Wielkopolska ma swoją solidną markę w wielu dziedzinach gospodarki. Na tym tle turystyka również prezentuje się dobrze. Już sama stolica województwa – Poznań wystarczy, by ściągnąć turystów, a w połączeniu z Wielkopolskim Parkiem Narodowym, zamkiem w Kórniku czy Szlakiem Piastowskim, mamy ofertę właściwie dla każdego.
Wielkopolska ma bardzo dogodne położnie dla rozwoju turystyki. Nie ma tu wprawdzie tak spektakularnych walorów przyrodniczych jak góry czy morze, ale za to jest wiele różnorodnych atrakcji. I wszystko to dogodnie skomunikowane zarówno z większością dużych miast w Polsce, jak i z Niemcami. W rezultacie dostępność tutejszej oferty jest stosunkowo duża.
Jest gdzie nocować
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w roku 2017 w województwie wielkopolskim działało 348 obiektów hotelowych (w tym 229 hoteli). Pozostałych obiektów, takich jak ośrodki wczasowe, kolonijne czy kwatery agroturystyczne, było 339. W tym samym roku (za rok 2018 nie ma jeszcze danych) z obiektów, które raportują do GUS (a więc mających co najmniej 10 miejsc noclegowych), skorzystało 2 mln turystów – dla porównania samo województwo ma 3,48 mln mieszkańców. Było to o 2,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednak jak wynika z danych, istniejąca już baza noclegowa ma rezerwy, bo jej obłożenie wynosiło tylko 29,6 proc. Trzeba jednak pamiętać, że to obłożenie dotyczy wszystkich obiektów, a więc także np. ośrodków wczasowych, czyli również obiektów sezonowych. Obłożenie samych hoteli było zdecydowanie wyższe i wyniosło 41,6 proc. Baza noclegowa w 2017 r. zmniejszyła się względem roku 2016 o 1 proc. Ubyło sześć ośrodków wczasowych i kolonijnych oraz pięć innych obiektów. Widać więc, że tracą obiekty całosezonowe, podczas gdy obiekty całoroczne nie tylko nie notują spadków, ale wręcz ich przybywa. Innych obiektów hotelowych przybyło trzy oraz dwa hostele.
Cudzoziemcy
Przede wszystkim trzeba zauważyć, że nocują w Wielkopolsce coraz chętniej. W 2017 r. zanotowano wzrost liczby obcokrajowców. W sumie stanowili 15,3 proc. klientów korzystających z wielkopolskiej bazy noclegowej. Większy lub mniejszy udział cudzoziemców zanotowano we wszystkich rodzajach obiektów noclegowych. Co ciekawe, największy udział gości zagranicznych zanotowano na kempingach, gdzie stanowili większość (choć niewielką) nocujących – było ich 51,9 proc. Najrzadziej cudzoziemcy nocują w ośrodkach wczasowych, gdzie było ich zaledwie 0,6 proc. W obiektach hotelowych odsetek cudzoziemców wyniósł 17,5 proc., przy czym w hotelach sięgał 19,2 proc., podczas gdy w motelach tylko 4,2 proc. W hotelach stanowili niemal jedną piątą gości.
To właśnie w hotelach nocowali oni najczęściej, bo ten rodzaj noclegu stanowił 85,6 proc. spośród wszystkich noclegów udzielonych cudzoziemcom Jeśli chodzi o to, kiedy turyści zagraniczni przyjeżdżali do Wielkopolski, to – jak można się było spodziewać – przede wszystkim latem, najchętniej w lipcu i sierpniu. W sumie 12 proc. wszystkich noclegów udzielonych cudzoziemcom sprzedano w sierpniu. Nieco mniej w lipcu – 11,5 proc. i niemal tyle samo we wrześniu – 11,2 proc. Jeśli dodać do tego wyniki z czerwca – 10,8 proc. noclegów zagranicznych turystów, to okazuje się, że w ciągu czterech najcieplejszych miesięcy z noclegów skorzystała niemal połowa (45,5 proc.) turystów, którzy w ciągu roku odwiedzili województwo. Najrzadziej zaś nocowali w styczniu (4,9 proc.) i lutym (5,6 proc.). Kim byli ci nocujący goście z zagranicy? To głównie Europejczycy – ze Starego Kontynentu pochodziło 87,7 proc....
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
