Jeszcze niedawno wyjazd na wakacje pozostawał jedynie w sferze marzeń. Już wkrótce znów będziemy mogli jednak zaplanować, gdzie udać się na wypoczynek. To za sprawą odmrażania branży turystycznej oraz pierwszych planów na otwarcie granic poszczególnych państw. Z pewnością będą to wakacje inne niż wszystkie – liczyć się będzie nie tylko komfort, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. W tym aspekcie istotną rolę odegra technologia.
Pandemia koronawirusa spowodowała częściowe zamrożenie wielu gałęzi gospodarki, a sytuacja najbardziej dotknęła branżę turystyczną, która niemal całkowicie zatrzymała się na kilka tygodni. Świadczą o tym między innymi najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. Według nich w kwietniu 2020 roku liczba turystów korzystających z noclegów w Polsce (w obiektach posiadających 10 lub więcej miejsc), była aż o 97,5 proc. niższa, niż w tym samym miesiącu w 2019 roku.
Jeszcze niedawno pesymizm związany z pandemią i wynikającymi z niej ograniczeniami wskazywał, że wakacyjne plany trzeba będzie odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. Tymczasem w ostatnich dniach – zarówno w Polsce, jak i w całej Europie – branża turystyczna zaczęła wracać do życia. To efekt znoszenia przez władze poszczególnych krajów restrykcji w wybranych aspektach. W Polsce od 4 maja otwarte zostały hotele (przy zachowaniu określonych ograniczeń), od 1 czerwca połączenia krajowe wznowiły Polskie Linie Lotnicze, a coraz głośniej mówi się o otwarciu granic w całej Unii Europejskiej.
- Na wakacje pojedziemy, natomiast z pewnością będą one inne od tych, które znaliśmy do tej pory. Branża turystyczna czeka z niecierpliwością na kolejne decyzje rządów znoszące obostrzenia, otwierające granice i wprowadzające regulacje dotyczące środków ostrożności. Wiemy na pewno, że ograniczą one choćby liczbę dostępnych miejsc w hotelach czy pensjonatach. Już dzisiaj ich właściciele notują rosnące zainteresowanie rezerwacjami, nie mogąc jednocześnie zaoferować pełnego potencjału swoich obiektów – mówi Oktawiusz Kacza, wiceprezes Airline Solutions w Sabre.
Ekspert wskazuje, że choć już wkrótce zapewne otworzą się opcje wyjazdów zagranicznych, w tym roku na popularności powinny szczególnie zyskać kierunki krajowe. Kluczowym czynnikiem będzie gotowość społeczeństwa do ponownego podróżowania i przebywania w bardziej zatłoczonych miejscach. Potwierdzają to między innymi badania Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych, według których 60 proc. badanych spodziewa się powrotu do podróżowania w ciągu jednego do dwóch miesięcy od momentu powstrzymania globalnej pandemii. Aż 40 proc. uważa jednak, że decyzję w tej sprawie może odłożyć nawet na sześć miesięcy lub dłużej.
Technologia w trosce o bezpieczne wakacje
Zupełnie nowa sytuacja w turystyce przedefiniuje także oczekiwania podróżnych. Liczyć się będzie nie tylko komfort, ale także bezpieczeństwo. Ekspert z firmy Sabre, która dostarcza rozwiązania dla setek linii lotniczych, tysięcy hoteli i agencji turystycznych, nie ma wątpliwości, że technologia będzie mieć szczególne znaczenie w tym obszarze.
- Podstawą jest odpowiednie wykrywanie osób potencjalnie zakażonych oraz zachowanie odpowiedniego dystansu społecznego. W tej pierwszej kwestii zastosowanie znajdują odpowiednie skanery mierzące temperaturę pasażerów wchodzących na lotnisko, czy też przechodzących przez poszczególne punkty kontrolne. Zbieranie dużej ilości pomiarów i danych – na przykład dotyczących trasy podróży pasażerów - i zaangażowanie technik sztucznej inteligencji, może znacząco pomóc w jeszcze dokładniejszym szacowaniu i ograniczaniu ryzyka, jak również identyfikowaniu grupy osób narażonych w przypadku identyfikacji osoby zakażonej – tłumaczy Oktawiusz Kacza.
Wiceprezes Airline Solutions w Sabre wskazuje także, że na każdym etapie podróży dla turystów istotne będzie możliwe największe ograniczenie kontaktu. Na lotnisku może to się odbywać chociażby przez biometryczną identyfikację, a w samolocie poprzez wyłączenie z rezerwacji części siedzeń. Niektóre linie lotnicze już zdecydowały się na taki krok, choć jak zauważa Kacza, budzi on wiele dyskusji.
Sabre wsparło #LOTdoDomu
Ostatnie tygodnie były wyjątkowe dla podmiotów operujących w branży turystycznej i wykraczające poza jakiekolwiek poprzednie doświadczenia. Z technologii Sabre korzystają linie lotnicze, biura podróży i firmy na całym świecie w celu wyszukiwania i rezerwacji usług turystycznych. Tym razem wspierały natomiast klientów, aby masowe odwoływanie rezerwacji przebiegało bez zakłóceń. To z kolei wpłynęło na przebudowę siatki połączeń i dynamiczne zmiany rozkładu lotów, jak również grafików załóg samolotów.
- Wszystkie te obszary są wspomagane i zarządzane przez nasze aplikacje, pozwalając liniom lotniczym działać efektywnie w tej kryzysowej sytuacji. Pomagają one także w przywracaniu operacji i ruchu lotniczego do stanu „nowej” normalności. Warto dodać również, że wspieraliśmy naszego rodzimego przewoźnika, PLL LOT, w akcji #LOTdoDomu, gdzie sprowadzając rodaków do Polski z różnych stron świata, rejsy odbywały się na niestandardowych dla przewoźnika trasach, planowanych za pomocą naszych systemów - dodał Oktawiusz Kacza.
Wszystko wskazuje na to, że najgorsze branża turystyczna ma już za sobą. Ekspert z Sabre przyznaje, że wiele niepokojących trendów, które można było dostrzec w lutym i marcu, już w kwietniu powoli zaczęło się odwracać. Dobrym znakiem jest również to, że w Chinach ruch krajowy osiągnął już poziom 66 proc. natężenia sprzed pandemii, wobec 16 proc., które notowano po jej wybuchu. Stopniowe odmrażanie gospodarki w Europie daje nadzieję, że osiągnięcie takiego poziomu na Starym Kontynencie jest kwestią nie miesięcy, a już tylko tygodni.