Ubezpieczenia turystyczne – po całkowitym zahamowaniu sprzedaży w II kwartale – będą stopniowo odbijać się od dna razem z całą branżą turystyczną. – Zauważamy, że świadomość Polaków w tym zakresie wzrosła – mówi Wojciech Rabiej, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Porówneo.pl. Turyści szukają polis, które pokryją koszty leczenia w przypadku zakażenia koronawirusem. Na popularności zyskuje także ubezpieczenie kosztów rezygnacji z imprezy turystycznej. Pandemia sprawiła też, że jeszcze chętniej niż zwykle Polacy kupują polisy online.
– Zakładamy, że po załamaniu sprzedaży ubezpieczeń turystycznych w drugim kwartale wraz z ożywieniem w turystyce również branża ubezpieczeń turystycznych wróci do poziomów sprzedaży sprzed pandemii – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wojciech Rabiej.
Branża liczy na to, że w szybszym powrocie do normalności pomoże fakt, że odmrożenie gospodarki przypada właśnie na okres wakacyjny. Chociaż zagrożenie epidemiczne i problemy finansowe zrewidowały plany wyjazdowe wielu Polaków, to jednak wciąż jest grupa osób, które planują wypoczynek w kraju lub za granicą.
– Świadomość Polaków w zakresie ubezpieczeń turystycznych wzrosła, więc będą szukać takich polis, być może również szerszego ich zakresu, czyli np. odwołania imprez turystycznych. Do tej pory była to opcja niezbyt chętnie wybierana – mówi ekspert. – Ubezpieczenia turystyczne bardzo dynamicznie się rozwijają, choć nie stanowią jeszcze tak dużego rynku jak ubezpieczenia samochodów czy mieszkań. Jednak z roku na rok widzimy intensywny wzrost.
Szukając polisy na wyjazd, trzeba zwrócić uwagę na to, czy obejmuje ona przypadek zakażenia koronawirusem. Przed wybuchem pandemii większość ubezpieczycieli traktowała ją jako czynnik wykluczający odpowiedzialność. Teraz to się zmienia.
– Ubezpieczyciele, wychodząc naprzeciw potrzebom turystów, oferują polisy, które pokrywają wystąpienie ryzyka wirusa. Choć musimy pamiętać, że szereg ubezpieczeń już taką ochronę obejmuje, np. ubezpieczenia życiowe, które cały czas pokrywają ubezpieczenie następstw tej choroby – wyjaśnia prezes Porówneo.pl. – Włączenie przez ubezpieczycieli COVID-19 w komunikację swoich produktów pewnie może podziałać na to, że te ubezpieczenia będą popularniejsze i częściej brane pod uwagę.
Pandemia wpływa także na ofertę inną niż ubezpieczenia turystyczne. Przykładem mogą być ubezpieczenia grupowe COVID-19 dla pracowników firm. Ubezpieczyciele zauważają także wzrost zainteresowania produktami zdrowotnymi.
– Dla osób prowadzących działalność gospodarczą może być to ubezpieczenie business interruption, czyli od przerwy w działaniu biznesu. Kiedy np. fryzjer nie może prowadzić swojej działalności, ubezpieczyciel pokryje mu część kosztów związanych z przestojem – wymienia Wojciech Rabiej. – Ubezpieczyciele oferują także telemedycynę, czyli nie musimy iść do lekarza, możemy zarówno receptę, jak i podstawową poradę uzyskać przez telefon. Zatem w związku z COVID-19 świadomość istnienia pewnych ubezpieczeń powinna znacznie wzrosnąć.
Jak podkreślają przedstawiciele firm ubezpieczeniowych zapytani przez Polską Izbę Ubezpieczeń, kryzys i pandemia nie wpłynęły na spadek zainteresowania ochroną ubezpieczeniową – zarówno w ubezpieczeniach majątkowych, jak i życiowych. Wręcz przeciwnie, w niektórych przypadkach klienci są zainteresowani poszerzaniem zakresu tej ochrony i dodatkowymi opcjami. Lekkie spadki z marca i kwietnia zostały odrobione w kolejnych miesiącach. Żeby umożliwić sprzedaż na niezmienionym poziomie, mimo różnych obostrzeń sanitarnych w najtrudniejszym okresie, ubezpieczyciele mocno postawili na kanały zdalne.
– Polacy nauczyli się korzystać z oferty dostępnej online, więc chęć do kupowania ubezpieczeń turystycznych wzrośnie również w kanale internetowym – dodaje ekspert Porówneo.pl.