Mimo panującej epidemii Grupa eSky kontynuuje swoją strategię ekspansji międzynarodowej. Po zeszłorocznym debiucie w Republice Południowej Afryki, w tym roku rozpoczyna działalność w czterech nowych krajach afrykańskich: Maroku, Egipcie, Kenii i Nigerii.
– Wejście na nowe rynki w Afryce to kolejny ważny etap naszej międzynarodowej ekspansji. Ekspansji sprzyja większe zainteresowanie podróżami lotniczymi w krajach afrykańskich. Co ciekawe, w Maroku, jako jedynym kraju w regionie, prognozowana w br. airline seat capacity będzie na podobnym poziomie, co w 2019 r. – mówi Łukasz Neska, wiceprezes eSky. Rozpoczęcie działalności w kolejnych krajach afrykańskich podyktowane jest analizami penetracji rynku i jego rentownością. W 2019 r. w samym Egipcie branża turystyczna wygenerowała ponad 29,5 mld dolarów PKB i uplasowała się na czwartej pozycji w rankingu najbardziej dochodowych w kraju, wyprzedzając branżę retail i usług finansowych.
Co ciekawe, od zniesienia lockdownu w Egipcie stale rośnie liczba miejsc w samolotach (airline seat capacity), przy czym 94 proc. pochodzi z rejsów międzynarodowych. W Maroku, Kenii i Nigerii branża turystyczna także jest niezwykle ważna dla gospodarek – plasuje się na czwartej pozycji, zaraz po rolnictwie, przemyśle samochodowym i górnictwie. Co więcej, w ciągu ostatnich pięciu lat branża turystyczna generowała 1/4 nowych miejsc pracy w tych krajach. Dzięki wejściu na nowe rynki w 2020 r. Grupa eSky obecna będzie na prawie 60 rynkach światowych. W 2019 r. za 84 proc. TTV Grupy eSky odpowiadały inne niż Polska kraje. – Dzięki ekspansji zagranicznej w ostatnich kilku latach Polska już nie jest naszym jedynym core'owym rynkiem pod względem sprzedaży. W tej chwili patrzymy na nasze obroty pod względem regionów i zdecydowanie najwięcej sprzedajemy w regionie CEE, gdzie posiadamy nasze biura w trzech krajach – Polsce, Bułgarii i Rumunii. Dalsza ekspansja w Afryce pozwoli nam jeszcze bardziej zdywersyfikować sprzedaż i umocnić naszą pozycję na światowym rynku OTA – dodaje Łukasz Neska.