Lotniska regionalne na wznoszącej

Branża lotnicza należy do tych, które najmocniej odczuły ograniczenia związane z pandemią COVID-19. Dotyczy to zarówno samych przewoźników, jak i portów lotniczych. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że polskie porty regionalne wracają do przedpandemicznej kondycji.

.W kryzysowych momentach sytuacja mniejszych podmiotów jest zwykle znacznie trudniejsza niż tych dużych. Nie tylko dlatego, że niektórzy bywają za duzi, żeby upaść, ale również ze względu na mniejszą poduszkę finansową, mniejszy kapitał czy fakt, że to mniejsze porty lotnicze zazwyczaj jako pierwsze padają ofiarą ograniczania połączeń. A przecież regionalne porty lotnicze są często ważnymi katalizatorami ruchu turystycznego i przedsiębiorstwami ważnymi dla lokalnej gospodarki oraz generatorami dodatkowych miejsc pracy. Dlatego ich kondycja jest ważna wbrew pozorom nie tylko na poziomie regionalnym, ale po zsumowaniu wszystkich portów tej wielkości – również w skali całego kraju. Cieszą więc optymistyczne informacje, jakie napływają z portów regionalnych po latach chudych. Dokonując porównań, warto pamiętać, że w większości przypadków dane zestawiane są z rokiem 2019, ostatnim przed pandemią i będącym dla wielu portów i przewoźników rekordowym w historii. Poprzeczka zawieszona jest więc wysoko. BILANS REGIONALNY Związek Regionalnych Portów Lotniczych zebrał statystyki ruchu pasażerskiego ogółem za 2022 r. na 13 funkcjonujących w Polsce lotniskach regionalnych. Wynika z niego, że porty te zwiększyły swój udział w ruchu pasażerskim w Polsce do 65 proc. Miniony rok stał pod znakiem odbudowy ruchu po dwóch latach największego kryzysu w historii branży lotniczej, który został wywołany przez pandemię koronawirusa. W 2022 r. na krajowych lotniskach regionalnych obsłużono w sumie 26,7 mln pasażerów, to o 14,5 mln więcej (+118,5 proc.) w porównaniu z 2021 r. Wynik osiągnięty w minionym roku to 88,4 proc. ruchu z rekordowego 2019 r., kiedy to z siatek połączeń portów regionalnych skorzystało ogółem 30,2 mln podróżnych. W 2022 r. we wszystkich 14 polskich portach lotniczych, czyli na Lotnisku Chopina w Warszawie (największym porcie lotniczym w kraju i jedynym tranzytowym) oraz na 13 lotniskach regionalnych, zanotowano w sumie 41,1 mln pasażerów, to jest o 21,4 mln więcej (108,8 proc.) w porównaniu z 2021 r. Ruch pasażerski odbudował się do poziomu 83,9 proc. w porównaniu z rekordowym rokiem 2019, kiedy to w 14 polskich portach lotniczych obsłużono ok. 49,1 mln podróżnych. W minionym roku lotniska regionalne zwiększyły udział w całości ruchu pasażerskiego do 65 proc., to więcej niż w rekordowym 2019 r., kiedy udział ten wyniósł 62 proc. Reszta podróżnych, to jest 35 proc. (14,4 mln), skorzystała z siatki połączeń stołecznego lotniska. Podsumowując 2022 r., Związek Regionalnych Portów Lotniczych podzielił lotniska na dwie grupy. W pierwszej znalazły się porty, które rocznie obsłużyły powyżej 1 mln pasażerów, a w drugiej obsługujące poniżej 1 mln. Grupa pierwsza to sześć lotnisk regionalnych. W 2022 r., tak jak w latach poprzednich, największym portem regionalnym był Kraków. Z jego siatki połączeń skorzystało 7,39 mln podróżnych. Na drugim miejscu, z liczbą 4,57 mln pasażerów, znalazł się Gdańsk. Trzecie były Katowice, gdzie odnotowano 4,41 mln podróżnych. Czwartym największym portem regionalnym w Polsce w 2022 r., z rekordowym wynikiem 3,12 mln pasażerów, zostało lotnisko Warszawa-Modlin. Należy podkreślić, że to najlepszy rezultat w historii tego portu. Kolejne dwa lotniska to Wrocław, w którym obsłużono 2,87 mln pasażerów oraz Poznań z wynikiem 2,25 mln. Grupa druga to siedem lotnisk. Na jej czele stanął port Rzeszów-Jasionka, który zanotował 731 tys. pasażerów, ale odgrywał także kluczową rolę w obsłudze rejsów cargo ze wsparciem dla Ukrainy, która została zbrojnie napadnięta przez Rosję. Kolejnym lotniskiem był Szczecin z wynikiem prawie 420 tys. podróżnych, następnymi: Lublin – 330 tys., Bydgoszcz – 254 tys., Łódź – 180 tys.,...