Nowy kierunek – stare problemy

Planowane wprowadzenie nowego kierunku studiów - "gospodarki turystycznej" - ma stanowić przełom w edukacji kadr dla turystyki. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że pomysłodawca, czyli Ministerstwo Sportu i Turystyki, powiela schematy wykorzystane w budowie standardów kierunku "turystyka i rekreacja". Z trudnym do zrozumienia uporem


Odrzucony projekt

W 2005 roku powstała w środowisku akademickim i rządowym idea utworzenia nowego kierunku studiów o nazwie "gospodarka turystyczna". Miała być to odpowiedź na wyzwania, jakie stawia przed młodymi ludźmi rynek pracy, a zwłaszcza dynamicznie rozwijająca się branża turystyczna. Wypracowane standardy kształcenia zostały jednak negatywnie ocenione przez ówczesnego ministra nauki i szkolnictwa wyższego, Michała Seweryńskiego.

Odpowiedź "podyktowana była niedogodnym terminem, ze względu na zakończenie prac nad listą kierunków studiów" (oficjalny komunikat Ministerstwa Sportu i Turystyki). Pomysł nie został zarzucony i prace nad jego nowym kształtem trwają nadal. Z inicjatywy podsekretarza stanu w Departamencie Turystyki MSiT Katarzyny Sobierajskiej przygotowywany jest kolejny wniosek do MNiSW w sprawie wprowadzenia nowego kierunku.

Postanowiliśmy przyjrzeć się temu projektowi, jego szczegółom, a także samej idei wprowadzenia takiego kierunku obok już istniejącego, czyli turystyki i rekreacji. Odpowiedzią na nasze pytania był komunikat przesłany drogą elektroniczną, opracowany przez Iwonę Szałkowską, głównego specjalistę w Departamencie Turystyki Ministerstwa Sportu i Turystyki.


Drogi kształcenia

Przygotowywanie pracowników szeroko rozumianej branży turystycznej na poziomie kształcenia wyższego odbywa się w Polsce przede wszystkim dwoma kanałami. Pierwszy to kierunek turystyka i rekreacja. Dużą rolę na charakter tych studiów ma w [...]