Polka we Friuli

Rozmowa z Małgorzatą Jedrzejewską,
pilotką grup we włoskim regionie Friuli Wenecja Julijska


Jak zwracają się do Ciebie Włosi?

Wybierają zazwyczaj włoską wersję mojego imienia, Margherita, ponieważ Małgorzata jest dla nich praktycznie nie do wymówienia, a gdy już próbują, wychodzi z tego Malgorzata z "r" i "z" czytanymi osobno, co brzmi po prostu makabrycznie. Poza tym z taką wersją imienia ja się nie utożsamiam. Niestety, gorzej jest z nazwiskiem, bo mimo że mam męża Włocha, zgodnie z prawem musiałam zachować moje.


Jesteś absolwentką wydziału archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, nie chciałaś pracować w zawodzie?


Ależ bardzo! To była moja wielka pasja, zwłaszcza że specjalizowałam się w archeologii rzymskiej i przyjechałam do Włoch w ramach programu Erasmus. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Kiedy zgłosiłam się już po dyplomie do Dyrektora Muzeów w Regionie Friuli Wenecja Julijska, gdzie w międzyczasie zamieszkałam, bo wyszłam tu za mąż i wyraziłam chęć pracy w Akwilei, jednym z wielkich, newralgicznych punktów Imperium Rzymskiego, odmówił mi z powodu braku środków i wprost powiedział, abym szukała sobie innej pracy. Przyznam, że wtedy opadły mi skrzydła...


[...]