Nie wyjeżdżaj bez polisy

Co prawda już coraz więcej Polaków ubezpiecza się przed wyjazdem na wakacje, jednak warto im od tym przypominać a także pilnować – jeśli to nasi klienci. Zwłaszcza, gdy ich podróże odbiegają od standardów. Niezależnie od tego, gdzie klient biura turystycznego wyjeżdża, pracownik firmy powinien go zapytać, czy na miejscu nie zamierza czasem uprawiać sportów ekstremalnych. Przy czym pamiętajmy, że bardzo często klient nie uważa tego, co robi na wakacjach za żadne ekstremum.


Polisa, jak każdy wie, powinna gwarantować nam pomoc, gdy ulegniemy nieszczęśliwemu wypadkowi, zachorujemy czy stracimy bagaż. Jednak, żeby zadziałać musi być odpowiednio dobrana. Klienci a co gorsza również biura podróży starają się zaoszczędzić właśnie na ubezpieczeniach. To poważny błąd. Udowodniły to dziesiątki wypadków, zwłaszcza podczas jazdy na nartach. Już nie tylko w krajach alpejskich, ale i na Słowacji, ratownicy, służby medyczne pytają ratowanego o ubezpieczenie. W przypadku Polaków (jesteśmy z tej strony negatywnej niestety znani w górach całej Europy) bardzo często jedynym ubezpieczeniem (jeśli w ogóle je mamy) jest standardowe, nie przewidujące tego, że możemy ulec wypadkowi w górach. A więc nie obejmujące akcji górskiej, transportu ze stoku, lotu helikopterem do szpitala. Oczywiście, nikt nie odmówi nam pomocy, jednak rachunek za tę pomoc kilkakrotnie przewyższy koszty samego wypoczynku.


Ubezpieczenie turystyczne składa się z kilku elementów. Standardowy pakiet turystyczny obejmuje: NNW − ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków

KL − ubezpieczenie kosztów leczenia Ubezpieczenie baga [...]