Dziś miasta, regiony czy nawet poszczególne atrakcje korzystają z promocji, jaką daje pojawienie się w fabularnych produkcjach filmowych. City placement jest dziś pełnoprawną i atrakcyjną formą promocji.

Turystyka filmowa jako osobny sektor turystyki nie jest dziś ani nowością, ani zjawiskiem niszowym. Wiele miast czy regionów korzysta z tej formy promocji, wykorzystując jej duży potencjał.
Zdobycie produkcji filmowych przynosi wielu miejscom podwójne korzyści. Te pierwsze to bezpośredni przychód dla lokalnej gospodarki. Tu sprawa jest dość prosta: ekipa korzysta z miejscowych usług, produktów, często zatrudnia tutejszych mieszkańców.
Drugi pakiet korzyści związany jest z turystyką filmową i nie jest oczywisty ani pewny. Jeśli produkcja zyska odpowiednio duży rozgłos, jest spora szansa na pojawienie się turystów, którzy będą chcieli zobaczyć miejsca, gdzie kręcono film, który im się spodobał. City placement jest dziś pełnoprawną formą promocji, z której korzysta wiele miejsc pragnących ściągnąć turystów czy wykreować swój wizerunek. Atrakcyjna produkcja prezentująca w tle w sposób atrakcyjny konkretne miejsce jest najlepszym spotem reklamowym, który będzie dystrybuowany przez producenta, i do tego znacznie wiarygodniejszym dla odbiorców.
Jeśli miejsce ma naturalny duży potencjał, to jest spora szansa, że popularny film je wypromuje lub odkryje na nowo. W Polsce takim przykładem jest Sandomierz, który dzięki popularnemu serialowi „Ojciec Mateusz” wskoczył do czołówki najpopularniejszych turystycznie miast w Polsce.
Sandomierz miał ogromny potencjał turystyczny od dawna.
Wynikał on z historii, zabytków i klimatu miasta. Tyle że przed pojawieniem się filmu te wszystkie atuty nie były tak powszechnie znane.
Trzeba przyznać, że w Sandomierzu potrafiono z tej okazji skorzystać. Poza zagospodarowaniem wzmożonego ruchu turystycznego w klasyczny sposób, zaoferowano tam wiele atrakcji odwołujących się bezpośrednio do serialu.
Turystyka filmowa jest dynamicznie rozwijającym się sektorem, który przyciąga miliony fanów do miejsc, które zyskały sławę dzięki filmom i serialom. Ten typ turystyki nie tylko inspiruje podróże, ale również napędza lokalne gospodarki, generując znaczne dochody i tworząc nowe miejsca pracy.
Wzrost liczby turystów odwiedzających lokacje filmowe prowadzi do rozwoju lokalnej infrastruktury, takiej jak hotele, restauracje i sklepy z pamiątkami. Przykładowo, serial „Gra o tron” przyczynił się do zwiększenia liczby turystów w Dubrowniku o około 60 tys. rocznie, generując znaczne przychody dla lokalnej gospodarki. W Irlandii Północnej, gdzie kręcono część serialu, powstało dzięki niemu ponad 900 nowych miejsc pracy.
W Stanach Zjednoczonych, w Nowym Meksyku, turystyka filmowa zwiększyła liczbę turystów o 1,4 proc., do 6,3 proc., co skutkowało zwiększeniem liczby dni pobytu. To z kolei umożliwiło utworzenie od 1450 do 10,4 tys. nowych miejsc pracy i wygenerowanie od 8,4 mln do 60,3 mln dolarów przychodów z podatków.
Zamek Alnwick, gdzie kręcono sceny do filmu, odnotował wzrost liczby turystów o 120 proc., co przyniosło dodatkowe 9 mln funtów przychodów. Poza konkretnymi miejscami do oglądania dzięki filmowi powstała osobna atrakcja turystyczna, jaką jest muzeum Harry'ego Pottera, czyli studio filmowe Warner Bros, gdzie kręcono wiele scen, w którym znajdziemy dziś ogromną ekspozycję rekwizytów i dekoracji związanych z historią młodego czarodzieja.

Krajem, który od dawna wzmacnia swój wizerunek (i tak bardzo dobry) wśród potencjalnych turystów, wykorzystując kręcone tam filmy, jest Tunezja. W plenerach tego kraju powstało wiele słynnych produkcji, jak choćby część scen z „Gwiezdnych wojen” czy „Piratów” Romana Polańskiego Inne przykłady produkcji, które znacznie zwiększyły ruch turystyczny, to „Kraina lodu”, która przyniosła korzyści Norwegii, oraz „Niebiańska plaża", która zwiększyła ruch turystyczny w Tajlandii o ponad 20 proc. Trylogia „Władca Pierścieni”, nakręcona w Nowej Zelandii, przyczyniła się do zbudowania marki kraju jako mitycznych wysp. Organizacja Turystyczna Nowej Zelandii opracowała materiały promocyjne oparte na tolkienowskiej historii, wykorzystując oryginalne obrazy z filmów i uzupełniając w kampaniach reklamowych hasłem „100% Pure New Zealand”. Szacuje się, że co roku około 50 tys. turystów odwiedza miejsca związane z tym filmem. Po powstaniu filmowej wersji trylogii 6 proc. odwiedzających wskazywało „Władcę Pierścieni” jako jeden z głównych powodów wizyty.
Wartość turystyki filmowej jest również widoczna w jej wpływie na rozwój infrastruktury turystycznej. Inwestycje w drogi, obiekty noclegowe i usługi dla turystów są bezpośrednim efektem zwiększonego zainteresowania danym regionem. Turystyka filmowa umożliwia także promocję regionu na skalę globalną, co może przynieść długoterminowe korzyści gospodarcze.
[...]Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl