Śląskie na dwa kółka i dwa wiosła

Województwo śląskie skrywa tajemnice: to jeden z najbardziej zróżnicowanych przyrodniczo regionów Polski. Sieć ponad 500 km oznakowanych szlaków kajakowych i gęsta pajęczyna tras rowerowych tworzą labirynt przygód, gdzie dzika przyroda przeplata się z industrialnym dziedzictwem.

To kraina, w której szum rzek konkuruje z szele­stem leśnych ścieżek, a górskie panoramy łączą się z pofałdowanymi terenami miejskimi.

KAJAKIEM PO WODNYCH OPOWIEŚCIACH

Rzeki województwa śląskiego – niczym żyły zielonego regionu – płyną głównie naturalnymi, dzikimi korytami. Ich charakter sprawia, że nawet początkujący kajakarz czuje się bezpiecznie, słysząc szmer wody ocierającej się o burtę i widząc wyraźny brzeg. Ruda, wijąca się 25 km od Rybnika Stodół do miejscowości Turze, to opowieść o dwóch obliczach: spokojny, rodzinny odcinek do Rud (idealny na pierwsze wodne kroki) przechodzi w spływ z przeszkodami, wymagający wprawy. Sztolnianka – niepozorna rzeka o diamentowo czystej wodzie – oferuje 10 km sielankowej podróży przez łąki i lasy, gdzie jedynymi towarzyszami są czaple i ryby.

Dla poszukiwaczy malowniczych pejzaży idealna będzie Warta. Rozciąga się jak żywy obraz, a jej 42-kilometrowy bieg od Częstochowy do Pławnia wiedzie w cieniu monumentalnych jurajskich ostańców, których białe skały odbijają się w tafli wody. Tymczasem Mała Panew, zwana śląską Amazo­nką, wciąga w swój magiczny świat dzikich meandrów, wród bujnych lasów Pustej Kuźnicy, gdzie gęsta zieleń splatają się nad głowami jak zielone sklepienie.

Poszukiwacze adrenaliny odnajdą się na Białce Lelowskiej (13,6 km), gdzie liczne zwaliki i wąskie gardła tworzą naturalny tor przeszkód oraz na Kłodnicy – bystrej rzece z progami wodnymi, której 10-kilometrowy szlak rozpoczynający się za jeziorem Pławniowice do Ujazdu to prawdziwy egzamin dla techniki wiosłowania.