Konfederacja ratuje zimę

Szwajcaria pozostała wyjątkiem na mapie zimowej turystyki w Europie. Działają tutaj przez całą zimę wyciągi i są czynne hotele. Oczywiście, ten sezon nie jest taki sam jak inne, jednak dla niektórych organizatorów zimowej turystyki w Europie była to jedyna szansa, żeby zorganizować swoim klientom jakikolwiek wyjazd na narty.

Patrząc na najnowszą historię, właściwie nie powinno nikogo dziwić, że kiedy na świecie trwa jakaś zawierucha, w Szwajcarii życie toczy się względnie normalnie. Tak jest i w tym roku, kiedy to Szwajcaria jest jednym z niewielu miejsc, gdzie można w miarę normalnie wypoczywać i jeździć na nartach. 

Nowe propozycje

Wbrew pozorom również w Szwajcarii ten sezon nie jest taki jak poprzednie. Jednak wprowadzenie jasnych i konsekwentnych zasad najwyraźniej przyniosło efekty i tamtejsza branża wciąż pracuje. Jak widać, zachowanie określonych zasad i dobrych procedur może uchronić przed lawinowymi (jak to zimą) zachorowaniami. Właśnie Szwajcaria jest tego doskonałym przykładem. Jak podają tamtejsze służby sanitarne, „liczba codziennych nowych infekcji nadal powoli spada – średnia siedmiodniowa wyniosła 23 lutego 994, co oznacza spadek o 12 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem”. Wydaje się więc, że działalność tamtejszych ośrodków jest niezagrożona. Wprowadzono nowe rozwiązania, takie jak restauracje ski drive- in. Rozbudowano również ofertę zajęć na świeżym powietrzu, by turyści spędzali jak najwięcej czasu poza pomieszczeniami. W efekcie stworzono system, który umożliwia prowadzen