Touroperator dyskryminowany przez Urząd

Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta przedstawił raport z przeprowadzonej przez siebie kontroli działalności organizatorów turystyki. Do raportu została dołączona lista biur i klauzul, które zostały przez UOKiK uznane za niedozwolone bądź są w opinii UOKiK tożsame z klauzulami abuzywnymi. Rozumiemy oczywiście troskę Urzędu o to, by klienci byli traktowani poważnie, by dostawali te świadczenia za które zapłacili wraz z dobrą obsługą i pomocą w razie potrzeby ze strony organizatora. Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, iż UOKiK chroniąc klienta zapomina również o organizatorach oraz nie do końca orientuje się w realiach turystycznych.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: wyjeżdża na urlop grupa młodych ludzi, świetnie się bawią i przy okazji demolują jeden lub kilka pokoi hotelowych, wszczynają burdy przy basenie, tłuką szklanki w barze… Hotel wycenia swoje straty na kilka tysięcy euro i tutaj zaczynają się schody. Według UOKiK szkody powstałe na miejscu zdarzenia powinien pokrywać organizator wyjazdu a nie klient z własnej kieszeni.


Dlaczego? Ponieważ klient za nieprawidłowości na wakacjach otrzymuje rekompensatę dopiero po powrocie do kraju a nie na miejscu w związku z czym jeżeli musi szkody pokrywać sam od razu na miejscu pobytu to jest przez to poszkodowany. Pytanie jednak brzmi co ma zrobić w takiej sytuacji organizator? Dlaczego biuro ma pokrywać koszty kilku tysięcy euro, których może potem dochodzić tylko roszczeniem regresowym od klienta na drodze sądowej. Takie sprawy mogą ciągnąć się latami a ponadto ciężar udowodnienia winy spoczywa na organizatorze (którego fizycznie nie było na miejscu zdarzenia) a nie na kliencie. Klient czuje się w takiej sytuacji bezkarny, bowiem organizator musiałby zatrudnić dodatkowych pracowników (czyli ponieś [...]