Tureckie wakacyjne przeboje

Turcja wyrasta na potęgę turystyczną. W roku 2oo9 wskoczyła do pierwszej dziesiątki krajów pod względem odwiedzających turystów. Odwiedziło ją wtedy 25 milionów gości, a dochody z turystyki wyniosły 21 miliardów dolarów USA . Dało to Turcji czwartą pozycję w basenie Morza Śródziemnego.


Kraj może się poszczycić jedną z szybciej rozwijających się gospodarek. Według raportu Banku Światowego „Global Economic Prospects: 2011” z 12 stycznia br. wzrost gospodarczy na koniec 2011 r. w Turcji będzie miał wielkość rzędu 4,1% w roku 2012 − ok. 4,3%. W regionie Europy i Azji Centralnej gospodarczo dominują Rosja i Turcja, które wspólnie odpowiadają za 75% wzrostu regionalnego PKB. W 2010 r. Turcję zaliczono do krajów o najwyższym na świecie tempie wzrostu, szacowanego na 7,4% w skali całego roku. O rozwoju turystyki świadczy choćby fakt, że jeszcze niedawno Turcja posiadała 25 portów lotniczych w Turcji, obecnie jest ich 46. Ostatnich dziesięć lat to niebywały wzrost popularności Turcji wśród turystów polskich. W najbliższym sezonie będzie jeszcze lepiej. Turcję omijają kryzysy gospodarcze (w odróżnieniu od bliskiej Grecji), nie zanotowano niepokojów społecznych. Już na początku roku turystyka wygrała na sytuacji w Egipcie i Tunezji. Wielu turystów rezygnowało z rezerwacji wczasów w tych krajach, wiele biur gwałtownie rozszerzało swoją ofertę właśnie o Turcję. Przed laty praktycznie jedynym miejscem, do którego jeździliśmy w Turcji, był Stambuł. Przy okazji odwiedzin na bazarach niektórzy liznęli czasem nieco zabytków. Teraz się to diametralnie zmieniło. Miasto nad Bosforem wciąż jest w czołówce najchętniej odwiedzanych w kraju miejsc, ale przyjeżdżamy do niego dla jego atrakcji turystycznych a nie, żeby handlować. Odkrywamy zaś od lat uroki wybrzeży tureckich i zabytki wewnątrz lądu. Riwiera turecka w pobliżu Antalyi, kurorty nad Morzem Egejskim zdobywają coraz więcej zwolenników. Poza plażami kochamy zwiedzać, a historię i jej ślady ma Turcja imponujące. Co ciekawe, trzy wielkie religie: chrześcijaństwo, judaizm i islam przez wieki współistniały. Zresztą dla każdej z tych religii ziemie dzisiejszej Turcji są niezwykle istotne. Dla nas najważniejsze są ślady wczesnych chrześcijan. Tędy wędrowali święty Paweł i święty Piotr (ten pierwszy urodził się na terenach dzisiejszej Turcji – w Tarsie). Leżąca za wschodzie Antakya, znana przez stulecia pod nazwą Antiochia, była jednym z głównych ośrodków wczesnego chrześcijaństwa, jedną z jego kolebek. A Siedem Kościołów Azji Mniejszej? Oczywiście, że wszystkie znajdują się w Turcji. To: Efez (Epheus), Izmir (Smyrna), Akhisar (Thyatira), Sart (Sardis), Alasehir (Filadelfia) Eskihisar (Laodicea), Bergama (Pergamon), wszystkie istnieją na kartach Nowego Testamentu. Niedaleko Efezu znajduje się dom Marii, matki Jezusa, zaś w Seluck grób św. Jana. Z Turcji (z miasta Demre) pochodził św. Mikołaj. I oczywiścieStambuł, dawny Konstantynopol, stolica wschodniego chrześcijaństwa. Tutaj zbudowano największy z ówczesnych kościołów − kościół Hagia Sophia (Świętej Mądrości). Nie zapominajmy,że Stambuł był stolicą trzech imperiów: rzymskiego, bizantyjskiego i osmańskiego. Zarówno z wybrzeży Morza Śródziemnego, a więc z najbardziej popularnych kurortów – Alanyi, Berek, Side, jak i znad Morza Egejskiego – na przykład z okolic Bodrum) – organizowane są wycieczki jedno lub kilkudniowe w najbardziej atrakcyjne miejsca. Wygląda na to, że w nadchodzącym sezonie, również będzie w nich tłoczno. Ale nic dziwnego, to klasyka i nie można być w Turcji nie odwiedzając tych kilku miejsc. EFEZ – ruiny tego miasta uchodzą za najpiękniejsze w...