Znaki towarowe – pamiętajmy o ochronie

Piotr Korolko,
Radca Prawny Kancelaria Prawnicza Piotr Korutko

Wobec ogromnej masy produktów i usług ,
która nas zalewa każdego dnia , przedsiębiorcy staraj ą się od różnić swoje towary
i usługi od innych. Jest to całkiem naturalne działanie
– skoro wkładam w rozwój i doskonalenie jakiegoś produkt
duże pieniądze, to chciałbym, żeby klienci wiedzieli,
że produkt, który zamierzają kupić, pochodzi ode mnie.



Elementem wyróżniającym i pozwalającym przedsiębiorcy
uzyskać identyfikację swoich towarów lub usług wśród
nabywców, może być np. nazwa, symbol, logo, jakiś motyw
a nawet melodia. Ale samo wymyślenie i użycie takiego elementu,
nawet jeżeli byłby on bardzo atrakcyjny i chwytliwy na rynku, jest
niewystarczające. Za przykład niech posłuży taka oto historia:



Gdy zapomnimy o rejestracji…


Jakiś czas temu jeden z przedsiębiorców wprowadził na rynek
nowy produkt. Produkt miał co prawda pewne cechy nowoczesności
i innowacyjności, należał jednak do grupy towarów dość pospolitych
i istniejących od dawna na rynku. Przedsiębiorca wiedział więc, że
samo wprowadzenie ulepszeń to za mało, żeby zmierzyć się z konkurencją
i osiągnąć zamierzony poziom sprzedaży. Zaangażował
więc specjalistów od reklamy i marketingu. Kosztem ogromnych
nakładów finansowych i czasu opracował identyfikacją wizualną
marki. Powstało świetne logo, zawierające nazwę przedsiębiorcy
oraz bardzo charakterystyczny znak słowno-graficzny, pod którym
towar był sprzedawany. Produkt był niezły, logo dobrze wypromowane,
do tego doszła porządna kampania reklamowa, więc
produkt zaczął odnosić sukcesy na rynku. Zauważyli to konkurenci.
Przeanalizowali odniesiony przez przedsiębiorcę sukces i doszli
do wniosku, że jego podstawą było dobrze wypromowane logo.
I natychmiast niektórzy z nich postanowili ten znak wykorzystać
do oznaczenia swoich towarów. Posłużyli się metodą najczęściej
stosowaną: po prostu upodobnili oznaczenia swojego towaru do
znanego już znaku w płaszczyźnie fonetycznej i wizualnej. A potem
zgłosili znak do Urzędu Patentowego, uzyskując dla niego prawa
ochronne. Ale nie poprzestali na tym. Po pewnym czasie zażądali
od naszego przedsiębiorcy zaniechania stosowania jego oznaczenia
towarów, jako zbyt podobnego do ich znaku, wydania „bezpodstawnie”
uzyskanych korzyści, a także naprawienia „wyrządzonej
szkody”. Przedsiębiorca znalazł się w bardzo trudnej sytuacji i to
– można powiedzieć – na własne życzenie. Nie jest on co prawda
pozbawiony możliwości obrony i uratowania się z opresji, ale
gdyby oznaczenie swojego towaru (używane logo) zgłosił od razu
do Urzędu Patentowego w celu uzyskania prawa ochronnego,
to z roszczeniami, które zostały przeciwko niemu skierowane,
on mógłby wystąpić przeciwko nieuczciwym konkurentom. Nie
musiałby bronić się przed zarzutem, że narusza czyjeś prawa,
lecz sam mógłby takie zarzuty stawiać, nie musiałby uciekać się od
różnych „pobocznych” regulacji prawnych, żeby zbudować linię
obrony, tylko mógłby sięgnąć wprost do narzędzi, które daje mu
ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej
(Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 z późn. zm.).
Nie wiem, czy dokładnie wg tego scenariusza wydarzyła się
w rzeczywistości jakaś historia, ale wiem, że w obrocie gospodarczym
spraw, w których naruszone zostają prawa ochronne na
znak towarowy, jest tysiące.
Opisany problem może dotyczyć również przedsiębiorców,
działających w branży turystycznej. Generalnie usługi biur podróży
można uznać za dosyć pospolite i powszechne. Każde biuro podróży
stara się więc, aby jego oferta była jak najbardziej atrakcyjna
i wyróżniała się od ofert innych biur. Ale prawa rynku są takie,
że – podobnie jak w przypadku naszego przedsiębiorcy – nawet
najlepszy produkt nie sprzeda się sam, konieczne jest odpowiednie
opakowanie i wsparcie reklamowe. Dobre logo, dobra nazwa, dobre
oznaczenie usługi i dobra promocja – to szansa na lepszą sprzedaż.
Ale też pokusa dla...

Wydanie: 3/2011, PRAWO
Strefa prenumeratora


  Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail