Jak pokazują statystyki niemieccy turyści nie tylko nie ograniczają swoich podróży z powodu kryzysu, ale wręcz przeciwnie. Według wstępnych wyników ekonomicznych opublikowanych przez Deutscher ReiseVerband (DRV), agenci turystyczni w Niemczech zanotowali wzrost przychodów o 9,5 proc. zaś touroperatorzy o około 9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. – Podróżowanie jest i pozostanie jedną z głównych potrzeb Niemców – mówi zadowolony Jürgen Büchy, prezes Deutscher ReiseVerband. Bilans osiągnie zapewne nowy rekord.

Tak dobrych wyników nie odnotowano od 10 lat. Dotyczy to zarówno przychodów ze sprzedaży jak i liczby uczestników imprez turystycznych. – W porównaniu z ubiegłorocznym wynikiem, który był wyraźnie osłabiony przez światowy kryzys finansowy i gospodarczy w 2009 roku, tegoroczne rezultaty okazały się bardzo dobre – wyjaśnia Büchy.
Wzrost był zauważalny już w 2010 roku, ale niskie wskaźniki bezrobocia i wzrost gospodarczy w Niemczech stały się odczuwalne na rynku w pełni w 2011 roku. Specjaliści z DRV prognozują, że taka dobra koniunktura trwać będzie również w przyszłym roku, choć jak zastrzegają wiele zależy od dalszego rozwoju sytuacji w strefie Euro, a ta jest nieprzewidywalna. Do ulubionych miejsc niemieckich turystów należała Hiszpania kontynentalna i Baleary, a także Turcja i Grecja. Jeśli chodzi o dalekie podróże, nasi zachodni sąsiedzi w 2011 roku znacznie częściej niż w latach ubiegłych wybierali się na Malediwy, Seszele i Sri Lankę, a także na Tajlandię i na Karaiby. Z e względu na niepokoje spadek zanotowano w liczbie wyjazdów do Egiptu i Tunezji, choć latem zanotowano ponowne ożywienie wyjazdów do tych krajów. Dane dotyczą roku obrachunkowego, który skończył się 31 października.

Tak dobrych wyników nie odnotowano od 10 lat. Dotyczy to zarówno przychodów ze sprzedaży jak i liczby uczestników imprez turystycznych. – W porównaniu z ubiegłorocznym wynikiem, który był wyraźnie osłabiony przez światowy kryzys finansowy i gospodarczy w 2009 roku, tegoroczne rezultaty okazały się bardzo dobre – wyjaśnia Büchy.
Wzrost był zauważalny już w 2010 roku, ale niskie wskaźniki bezrobocia i wzrost gospodarczy w Niemczech stały się odczuwalne na rynku w pełni w 2011 roku. Specjaliści z DRV prognozują, że taka dobra koniunktura trwać będzie również w przyszłym roku, choć jak zastrzegają wiele zależy od dalszego rozwoju sytuacji w strefie Euro, a ta jest nieprzewidywalna. Do ulubionych miejsc niemieckich turystów należała Hiszpania kontynentalna i Baleary, a także Turcja i Grecja. Jeśli chodzi o dalekie podróże, nasi zachodni sąsiedzi w 2011 roku znacznie częściej niż w latach ubiegłych wybierali się na Malediwy, Seszele i Sri Lankę, a także na Tajlandię i na Karaiby. Z e względu na niepokoje spadek zanotowano w liczbie wyjazdów do Egiptu i Tunezji, choć latem zanotowano ponowne ożywienie wyjazdów do tych krajów. Dane dotyczą roku obrachunkowego, który skończył się 31 października.