Turystyka staje się coraz poważniejszą gałęzią gospodarki wietnamskiej. Z roku na rok przybywa zagranicznych turystów. Poprawia się też baza noclegowa oraz jakość usług.
Wnaszym kraju pierwsze skojarzenie z Wietnamem dotyczy wojny jaka była tam prowadzona najpierw przez Francuzów potem zaś przez Stany Zjednoczone. Dziś, jest to jednak zupełnie inny kraj z bardzo młodym społeczeństwem, z którego duża część urodziła się już po wojnie i jej nie pamięta. Kraj, który 20 lat temu odwiedzało niewielu turystów, powoli staje się regionalną potęgą w dziedzinie turystyki. Trzeba przyznać, że ma tu duże możliwości. Sprzyja zarówno klimat, jak i reformy jakie wprowadzają władze zezwalając na pewien stopień wolności gospodarczej. Turystyce sprzyja również stosunek Wietnamczyków do przeszłości i cudzoziemców. Pomimo tragicznych doświadczeń wojny na półwyspie Indochińskim nie pałają oni żądzą rewanżu i bez żadnych zahamowań czy kompleksów wchodzą np. w spółki z amerykańskimi firmami.
Wietnam, z pośród sąsiadów na półwyspie Indochińskim, jest krajem najbardziej rozwiniętym gospodarczo. Z tego powodu oferuje wypoczynek dla turystów mających pewne oczekiwania i wymagających odpowiedniego poziomu usług. Dziś nie jest to kraj tylko dla żądnych przygód turystów z plecakiem.
Wbrew pozorom Wietnam nie jest jednolitym kulturowo krajem, zamieszkuje go wiele grup etnicznych. Ich różnorodność kulturową zwiększa fakt, że należą do kilku odmiennych rodzin: austroazjatyckiej (Kinh, Khmerowie), chińsko-tybetańskiej (Hoa), i austronezyjskiej (Czamowie). Wyznają też różne religie, jak buddyzm, animizm czy religie chrześcijańskie. Nic więc dziwnego, że turystyka kulturowa jest jednym z głównych powodów przyjazdu do Wietnamu.
Jednak owa różnorodność wymaga doskonałej orientacji w miejscowej kulturze obyczajach i ofercie. Powoduje to, że zorganizowanie dobrej imprezy wymaga dużego doświadczenia i dobrych, sprawdzonych kontaktów na miejscu.
Zdecydowanym miejscem numer 1 na turystycznej mapie Wietnamu jest zatoka Ha Long. Została ona wpisana w 1994 na listę...
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
