
Wcześniej podobne opłaty wprowadziły między innymi Lufthansa i Delata Airlines. Od 1 stycznia br. linie lotnicze latające do i z Europy muszą wykupywać pozwolenia na emisję gazów cieplarnianych. Przewoźnicy muszą wnieść opłatę za całą trasę przelotu nie zaś tylko za jej część nad terytorium Unii. Wywołało to protesty linii spoza UE, między innymi amerykańskich i chińskich. W przypadku tych ostatnich poinformowano oficjalnie, że nie zamierzają się one podporządkować tym przepisom. Chai Haibo z Chińskiego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (CATA), zapowiedział, że linie należące do stowarzyszenia „nie będą współprac o w a ć ” w kwestii ETS. CATA reprezentuje linie: Air China, China Southern A i r l i n e s , China Eastern Airlines i Hainan Airlines. Jest to czterech największych chińskich przewoźników lotniczych. Szacuje się, że opłaty jakie te linie by wniosły z tego tytułu w tym roku wynosiłyby ok. 123 mln euro i stopniowo urosłyby do poziomu ponad trzykrotnie większego w roku 2020.