Ubiegły rok okazał się dla polskiej branży przewozów pasażerskich wyjątkowo dobry. Z usług polskich portów lotniczych skorzystało 45,7 mln pasażerów, co jest wynikiem rekordowym.
Rok 2018 był dla lotnictwa pasażerskiego ogólnie dobry. Dotyczy to również wyników w Europie, która będąc w sporej części rynkiem dojrzałym, ma w ostatnich latach mniejszą dynamikę wzrostu niż inne regiony (zwłaszcza Azja). Na tle bardzo dobrych wyników Starego Kontynentu, polskie porty lotnicze wypadły doskonale. Wzrosty ruchu na poziomie kraju należały do najwyższych w Unii Europejskiej. Według danych ACI, wzrost ruchu na polskich lotniskach wyniósł 15,4 proc. Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje nieco mniejszy wynik – 14,3 proc. Obie wersje są dla Polski bardzo optymistyczne. Porównując dane ACI, jako zbierane tą samą metodą, trzeba zauważyć, że większy wzrost liczby pasażerów zanotowano tylko w trzech krajach Unii Europejskiej – na Litwie (19,2 proc.), Słowacji (18,1 proc,) oraz Łotwie (15,7 proc.). Są to jednak rynki znacznie mniejsze od polskiego.
W świat chętnie, po kraju nie
Na dobry wynik wpłynęły przede wszystkim połączenia międzynarodowe. Ruch międzynarodowy rósł szczególnie dynamicznie i zanotował aż 18-proc. wzrost liczby podróżnych. Jest to o 11 punktów procentowych więcej, niż wynosi średnia dla portów europejskich podawana przez ACI. Niestety przewozy krajowe zanotowały znaczny spadek właściwie wszystkich parametrów. Liczba pasażerów zmniejszyła się aż o 14 proc. Jednak ze względu na stosunkowo mały udział lotów krajowych nie zmniejszyło to w sposób znaczący ogólnych statystyk. Kolejnym parametrem na rynku wewnętrznym, który...