W pierwszych trzech kwartałach 2019 r. nasz kraj odwiedziło o 8,2 proc. więcej turystów zagranicznych w porównaniu z pierwszymi dziewięcioma miesiącami 2018 r. Największą dynamikę wzrostu zanotowaliśmy na rynku południowokoreańskim – 67,3 proc. Dane za pierwsze trzy kwartały 2019 r. są bardzo obiecujące. W tym okresie Polskę odwiedziło 16,3 mln turystów. Według prognoz na 12 miesięcy, ubiegły rok był rekordowym pod względem liczby zagranicznych gości. – Szczególnie cieszy stabilny wzrost przyjazdów z krajów Unii Europejskiej, głównie z UE15. Stamtąd przybywa bowiem blisko 57 proc. wszystkich zagranicznych turystów. W 2019 r. zanotowaliśmy wzrost na poziomie 5,3 proc., co oznacza, że z tych 15 państw przyjechało do Polski przez dziewięć miesięcy ponad 460 tys. turystów więcej – mówi sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. Pod względem dynamiki wzrostu na pierwszym miejscu znajdują się Finlandia (+8,6 proc.) i Wielka Brytania (+8,5 proc.). Szczególne cieszy natomiast wzrost przyjazdów z największego rynku, tj. z Niemiec, wynoszący 5 proc., co oznacza ponad ćwierć miliona nowych turystów z tego kraju. Najbardziej optymistyczne są jednak dane dotyczące wzrostów na ważnych rynkach zamorskich (USA – 6,4 proc., Kanada – 10,2 proc., Korea Południowa – 67,3 proc., Japonia – 7,5 proc., Australia – 11,8 proc.). – Wzrosty na dalekich rynkach są związane m.in. z dynamicznym rozwojem siatki połączeń lotniczych przez PLL LOT. Są to dla nas bardzo ważni turyści, gdyż ich średni pobyt wynosi więcej niż 16 dni i w tym czasie zostawiają oni w Polsce ponad 5,5 tys. zł na osobę. Polska Organizacja Turystyczna jest aktywna na wszystkich tych rynkach, poza Australią. Warto zwrócić też uwagę na ponad 11-proc. wzrost liczby turystów z Chin i stabilizację na rynku izraelskim, z którego mimo mniejszej liczby lotów przyjechało prawie tyle samo turystów co w 2018 r. – dodał prezes POT Robert Andrzejczyk.
