W turystyce zawsze trudno precyzyjnie przewidywać, jak będzie wyglądał sezon, jednak w tym roku było to tym bardziej niełatwe. Tak naprawdę, to nikt do końca nie wiedział, czy sezon w ogóle będzie. I choć jeszcze się nie skończył, to można już robić pierwsze podsumowania. Zwłaszcza, że są nadzwyczaj (jak na okoliczności) optymistyczne.
Dane, jakimi dysponujemy, pochodzą między innymi z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, dzięki czemu wiemy, że odzwierciedlają one realny ruch w biurach podróży. Wynika z nich, że po dłuższym okresie wyraźnego spadku spowodowanego pandemią Covid-19, w drugim kwartale 2021 roku wyraźnie wzrosło zainteresowanie Polaków ofertą biur podróży. Z danych przekazanych do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że liczba osób uczestniczących w imprezach z czarterowym transportem lotniczym na podstawie umów zawartych przez organizatorów turystyki była tylko nieznacznie niższa niż w drugim kwartale przedpandemicznego roku 2019.
Rynek się odbudowuje
W okresie kwiecień-czerwiec 2021 organizatorzy turystyki zawarli umowy na wycieczki obejmujące dowóz samolotami czarterowymi dla 714,7 tys. osób, podczas gdy rok wcześniej było to zaledwie 186,3 tys. osób. Tymczasem w 2019 r. umowy na takie wyjazdy obejmowały w II kw. 762,7 tys., zatem tylko o 6,7 proc, więcej niż w porównywalnym okresie 2021 r. Również porównanie liczby umów (jedna umowa zwykle obejmuje kilku uczestników) wskazuje na odbudowywanie się rynku wyjazdowej turystyki wykorzystującej czartery lotnicze. W II kw. br. zawarto prawie 270 tys. nowych umów na takie wycieczki, podczas gdy w drugim kwartale 2019 było ich tylko o 16 tys. więcej (prawie 286 tys.). Dla porównania warto zauważyć, że w tym samym okresie ubiegłego roku takich umów było niecałe 65 tys. Wyraźną poprawę widać też, zestawiając przekazane do TFG informacje o umowach rozwiązanych z różnych przyczyn w porównywalnych okresach (obejmujących przeważnie wycieczki wykupione z wyprzedzeniem). W II kw. 2019 r. rozwiązanych umów dotyczących wycieczek z czarterami lotniczymi było 21 tys., a rok później prawie...