Rok 2022 został ogłoszony rokiem Ignacego Łukasiewicza ze względu na przypadającą 200. rocznicę urodzin i 140. rocznicę śmierci tego wielkiego wynalazcy – pioniera przemysłu naftowego. To dzięki niemu o Gorlicach – malowniczo usytuowanym nad rzeka Ropą miasteczku – usłyszał cały świat!
Ropa naftowa to surowiec, który zmienił świat. Kto by pomyślał, że ta historia oleju skalnego, powszechnie kojarzona z krajami Bliskiego Wschodu czy wielkimi potęgami gospodarczymi, swoje źródło ma właśnie w Galicji! To właśnie tu, w niewielkim miasteczku, dwa wieki temu jak grzyby po deszczu wyrastały wieże wiertnicze i kiwony, które do dziś stanowią nieodłączny element krajobrazu ziemi gorlickiej.
ALE OD POCZĄTKU…
Choć o istnieniu tej wydobywającej się z ziemi czarnej mazi człowiek wiedział od tysięcy lat, choć wiele tęgich głów obrało sobie ją za obiekt swoich badań i doświadczeń, ale tylko jednemu z nich udało się dokonać przełomowego odkrycia. Nie chodzi bynajmniej o odkrycie samej ropy naftowej. Doniesienia o występowaniu drogocennego oleju skalnego w rejonie Gorlic sięgają już XVI wieku, a jego właściwości wykorzystywane były od setek lat w ludowej medycynie, a także codziennym życiu – do zmiękczania skór, oliwienia narzędzi czy zabezpieczania drewna. Coraz większe zapotrzebowanie spowodowało, że na ziemi gorlickiej pojawili się tzw. łebacy, którzy zbierali maź z naturalnych wycieków za pomocą włosia z końskich ogonów lub wiązek splecionych traw, które gołymi rękami wyżymali do wiader. Z czasem ich ręczna praca okazała się niewystarczająca – w 1791 r. na pograniczu Sękowej i Siar koło Gorlic pojawiły się pierwsze studnie ropne. Wieść o bogatych złożach naftowych dotarła także do Ignacego Łukasiewicza – lwowskiego farmaceuty i wynalazcy lampy naftowej. Wiedziony ciekawością i chęcią pracy nad doskonaleniem swoich wynalazków, zamieszkał w Gorlicach.
GORLICKA NAFTA DOSKONAŁA!
Właśnie w Gorlicach, w dzierżawionej w budynku ratusza aptece, eksperymenty nad destylacją ropy naftowej zakończyły się sukcesem. Wreszcie Łukasiewicz opracował przepis na „naftę doskonałą”. Po wielu latach badań uzyskana w wyniku destylacji złota ciecz idealnie nadawała się jako paliwo do lampy naftowej – oczyszczona z benzyny nafta doskonale się paliła i wreszcie nie wybuchała. Nie obyło się jednak bez niebezpiecznych przygód – zanim olej przybrał doskonałą postać, zdarzało się, że napędzał gorliczanom strachu. Te „palące” eksperymenty sprawiły, że o aptekarzu z Gorlic było głośno. Wśród społeczności znany był nie tylko jako wynalazca, ale też jako wielki filantrop oraz nowoczesny jak na owe czasy...