Estonia to kraj, który choć położony bardzo blisko Polski i mający bardzo ciekawą ofertę turystyczną, wciąż jest dopiero odkrywany. I chociaż obecna sytuacja międzynarodowa odstrasza od naszego regionu część zagranicznych turystów, to tym bardziej warto eksplorować naszych bliższych i dalszych sąsiadów.
Estonia w powszechnym odbiorze pakowana jest do jednego worka razem z Litwą i Łotwą. Jednak o ile takie wspólne zaszeregowanie może mieć jakieś uzasadnienie w przypadku Litwy i Łotwy, gdzie np. języki należą do tej samej grupy bałtyckich, o tyle Estonia już do tej układanki tak bardzo nie pasuje. Nie pasuje tu przede wszystkim język, który należy do grupy ugrofińskich. Różna jest też (przede wszystkim z Litwą) historia. Jednak nie zmienia to faktu, że to małe, liczące zaledwie około 1,3 mln mieszkańców państwo ma sporo oryginalnych i atrakcyjnych turystycznie miejsc. Jest doskonałym celem dla turystyki przyrodniczej, kulturowej, a także wyjazdów z sektora MICE.
SEKTOR TURYSTYCZNY
Estonia należy do krajów, które po odzyskaniu niepodległości i uwolnieniu się od Związku Radzieckiego przeżyły dynamiczny rozwój gospodarczy. Paradoksalnie z tego powodu turystyka, która również rozwijała się i zmieniała, straciła część udziału w gospodarce kraju. W 1995 r. wpływy z turystyki wyniosły 452 mln dolarów, czyli około 10,04 proc. produktu krajowego brutto. Odpowiadało to około 2,11 mln ówczesnych turystów i mniej więcej 214 dol. na osobę. W 1999 r., szczytowym pod względem udziału turystyki w gospodarce, sektor wypracował 12,19 proc. PKB. W ciągu 25 lat zależność kraju od turystyki wyraźnie się zmniejszyła. Przed wybuchem pandemii COVID-19 przychody z turystyki wynosiły 2,31 mld dol., czyli 7,4 proc. PKB. Oznacza to, że każdy odwiedzający wydawał średnio 379 dol. na swoje wakacje w Estonii. W 2020 r. wpływy z turystyki gwałtownie spadły z powodu pandemii COVID-19. Z 2,31 mld dol. (2019) pozostało tylko 865 mln, co oznaczało spadek o 63 proc. Estonia w 2020 r. odnotowała łącznie przyjazdy 2 mln turystów, zajmując 76. miejsce na świecie w liczbach bezwzględnych. To, że mniejsze kraje regularnie wypadają gorzej w zestawieniu bezwzględnej liczby gości, jest oczywiste. Zestawiając liczbę turystów z liczbą mieszkańców, otrzymujemy znacznie bardziej porównywalny obraz: z 1,3 turysty na jednego mieszkańca Estonia zajęła 38. miejsce na świecie. W Europie Północnej zaś piąte.
MIASTA
Największą (czy raczej najbardziej znaną) atrakcją turystyczną Estonii jest stołeczny...