Minister Andrzej Gut-Mostowy oraz prezes POT Rafał Szmytke podsumowali ubiegły rok w turystyce. Choć był to bardzo trudny rok, bilans jest raczej korzystny. A trudny był tym bardziej że po zakończeniu pandemii mieliśmy do czynienia z wojną za naszą wschodnią granicą.
Swoistym przypisem do tego bilansu, jak zauważył na wstępie minister Gut-Mostowy, jest ogłoszenie przez CNN Travel Polski jako tegorocznego kierunku podróży nr 1. Do tego Polska znalazła się na podium #HotListMiceBenelux jako kraj rekomendowany na wakacje i wyjazdy biznesowe. – To zasługa branży turystycznej i państwa, które stworzyło doskonale warunki do rozwoju turystyki – chwalił Gut-Mostowy. Rok był niewątpliwie trudny i naznaczony końcówką pandemii oraz wojną w Ukrainie. W efekcie trzeba było podejmować nieplanowane działania i reagować na negatywne sytuacje. W sumie jednak był to rok stosunkowo udany dla branży, choć turystyka przyjazdowa nadal ma problemy, obecnie spowodowane przede wszystkim wojną za naszą wschodnią granicą. Na tym tle, jak zauważył minister Gut-Mostowy, kongres ICCA, który odbył się w październiku w Krakowie, był sukcesem, ponieważ organizatorzy przez wiele miesięcy zastanawiali się, czy powinien się w ogóle odbyć, ze względu na wojnę. Jednak działania m.in. Krakowa spowodowały, że kongres odbył się i przybyło nań ponad 100 przedstawicieli z branży MICE.
TURYSTYCZNY FUNDUSZ ZWROTÓW
Zwroty w wysokości około 300 mln zł pozwoliły zachować płynność organizatorom, zarówno tym dużym, jak i małym, których jest przecież zdecydowana większość. W efekcie polska branża została właściwie nienaruszona, liczba upadłości była marginalna. Fundusz przydał się po wybuchu wojny w Ukrainie. Choć nie był to główny kierunek podróży, to jednak, jak informuje ministerstwo, wypłacono około 200 tys. zł biurom podróży, które działały na tym kierunku. To pokazało, jak praktycznym rozwiązaniem jest TFZ.
BON TURYSTYCZNY
Za sukces można, zdaniem...