Malta umacnia swoją pozycję jako jedna z najchętniej wybieranych śródziemnomorskich destynacji przez polskich turystów. Z najnowszych danych Narodowego Urzędu Statystycznego Malty wynika, że w pierwszym półroczu tego roku wyspę odwiedziło aż 183 tys. Polaków – to wzrost o ponad 48% w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.

Dzięki tym wynikom Polska stała się trzecim rynkiem turystycznym Malty, wyprzedzając Niemcy i Francję, a ustępując jedynie Wielkiej Brytanii i Włochom.
Co istotne, polscy turyści nie tylko przyjeżdżają częściej, ale też więcej wydają. Średni budżet na osobę wyniósł 670 euro, podczas gdy np. Włosi pozostawili po 551 euro. Łącznie turyści z Polski wydali na Malcie w ciągu sześciu miesięcy ponad 122 mln euro – o 40 mln więcej niż przed rokiem.
Kluczowym czynnikiem napędzającym tę dynamiczną obecność jest zwiększająca się dostępność połączeń lotniczych. Obecnie z Warszawy na Maltę odbywa się 14 lotów tygodniowo, ale już od połowy grudnia liczba ta wzrośnie do 22. Również port lotniczy w Katowicach poszerza ofertę – od października będzie oferował 10 połączeń tygodniowo. Rozwój ten jest możliwy dzięki rozbudowie siatki połączeń linii Wizz Air.
– Stały wzrost popularności Malty wśród Polaków pozwala nam zwiększać częstotliwość lotów także poza sezonem letnim. Malta to destynacja całoroczna, o łagodnym klimacie i bogatej ofercie kulturowej – podkreśla John Mary Attard, dyrektor regionalnego biura Maltańskiej Organizacji Turystycznej w Warszawie.
Potwierdzeniem całorocznego charakteru wyspy były już wyniki ze stycznia tego roku, kiedy Polacy stanowili najliczniejszą grupę turystów z Europy.
Łącznie w 2024 roku Maltę odwiedziło 3,56 mln turystów, a wpływy z turystyki sięgnęły 3,3 mld euro. Jak zapowiada Attard, jeszcze w tym roku Malta powita swojego trzystutysięcznego gościa z Polski. Wszystko wskazuje na to, że trend wzrostowy nie zwalnia, a dodatkowe połączenia lotnicze jesienią i zimą jeszcze go wzmocnią.