Od wczasów zakładowych do sieci hoteli

Interferie SA to dziś spółka giełdowa, posiadająca obiekty w Sudetach i nad Bałtykiem. W sumie jest w nich ponad 2,1 tys. miejsc noclegowych. A wszystko zaczęło się od ośrodków zakładowych.

Dziś już wiele osób nie pamięta, że dawniej większość pracowników wypoczywała w ośrodkach zakładowych – albo własnych, albo takich, do których firma uzyskała skierowania dla swoich pracowników. Kombinat Górniczo- Hutniczy Miedzi, w skład którego wchodziły zakłady górnicze, huty i inne zakłady, w latach 70. zaczął budować swoje ośrodki wczasowe. Powszechnie stosowana była forma skierowań ulgowych, funkcjonowały także skierowania bezpłatne, a ponadto darmowe bilety na przejazd do miejsca wypoczynku. W okresie wakacyjnym kombinat dla wszystkich swoich pracowników wynajmował odrębne pociągi, którymi dowoził górników i ich rodziny do poszczególnych miejscowości. Następnie pracownicy przesiadali się do autobusów i byli zawożeni do odpowiednich obiektów. Przyzakładowe obiekty wczasowe sprzedawały uprawnionym pracownikom usługi po ulgowych cenach, co powodowało występowanie planowanego deficytu, wyrównywanego dotacją z zysku z działalności podstawowej zakładu pracy. 

Koniec wczasów zakładowych

Jednak po 1989 r. turystyka wraz z innymi sektorami gospodarki przeszła radykalne zmiany. Dotknęły one również Kombinat Górniczo-Hutniczy, a wraz z nim jego ośro