Wystawiać się, czy tylko bywać

Czy imprezy targowe faktycznie stają się przeżytkiem i są wypierane przez internet i kontakty osobiste przedstawicieli firm pragnących zostać partnerami w biznesie?


Zwolennicy targów oponują twierdząc, że może nie są one idealnym miejscem do nawiązywania kontaktów handlowych ale... są najlepszym miejscem do nawiązania w ogóle jakichkolwiek kontaktów, które być może w przyszłości zaowocują zrobieniem wspólnego interesu

Wiele osób, nie tylko zresztą przedstawicieli branży turystycznej, zżyma się, że targi to przeżytek, że wydawanie pieniędzy, które można by zainwestować w bardziej efektywne formy promocji, że targi nie owocują zarówno ilością, jak i jakością nawiązywanych na nich kontaktów. Czy tak faktycznie jest? I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, czy się do imprezy targowej potrafimy przygotować, czy też nie. Można przygotować foldery i ulotki i biernie czekać na własnym stoisku - może wreszcie podejdzie ktoś, kto nie będzie tylko zbieraczem kolorowych kartek i gadżetów?

Może. Można również dokładnie przejrzeć spis wystawców, wynotować firmy, które mogą stać się potencjalnymi partnerami i samemu zaprosić je na stoisko. Najlepiej wysyłając imienne zaproszenia jeszcze przed rozpoczęciem targów. Można również zamiast bezmyślnie zwiedzać stoiska, zwiedzać je w sposób pożyteczny, czyli czynny. Takim czynnym sposobem jest nie tylko oglądanie stoisk ale "zaczepianie" ich obsługi w poszukiwaniu "punktów stycznych", z których narodzą się kontakty handlowe a w przyszłości i wspólny biznes. Chociaż targi są również doskonałym miejscem na prowadzenie życia towarzyskiego, proszę nie traktować ostatniego zdania zbyt dosłownie.

[...]