Dwa w jedynym czyli PR w redakcji

Kilka lat temu na łamach "Gazety Bankowej" miałem okazję przedstawić rolę rzeczników prasowych i działów public relations w instytucjach finansowych. W tekście znalazł się m.in. taki fragment: "W przypadku
instytucji finansowych, szczególnie takich, jak banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, które bądź co bądź są
instytucjami zaufania publicznego, sprawna i rzetelna komunikacja z mediami nabiera szczególnego
znaczenia". W tym miejscu mogę tylko uzupełnić ten cytat stwierdzeniem, że instytucjami zaufania publicznego są również biura turystyczne. I to niezależnie od faktu, czy część z nich poczuwa się do tego, czy nie





W kwietniowym numerze "Rynku Turystycznego" biznesowa partnerka mojego następcy - a w pewnym sensie i poprzednika - czyli redaktora prowadzącego wówczas ten miesięcznik, poruszyła ważki problem PR-owców, czyli pracowników firm turystycznych, których zawodowym obowiązkiem jest m.in. utrzymywanie kontaktów z mediami. Problem ważki nie tyle może dla samych dziennikarzy, co - przede wszystkim - dla klientów biur podróży. Bo przecież w znacznej części to właśnie media informują o działaniach i ofercie firm turystycznych, i kształtują ich wizerunek w oczach klientów.

A klienci, dokonując wyboru oferty turystycznej, kierują się nie tylko jej ceną, ale i zaczerpniętą m.in. z mediów opinią o usługodawcy.
Media równie dobrze mogą wy [...]