Od soboty 13 czerwca Polska otworzyła granice dla obywateli państw Unii Europejskiej. Oznacza to, że mogą oni wjeżdżać do Polski bez odbywania kwarantanny. Obecnie kontrole odbywają się tak jak przed pandemią, a więc mogą być prowadzone wyrywkowo.
Jednak otwarcie granic (Komisja Europejska zaleciła powrót do zasad sprzed pandemii od 15 czerwca) nie oznacza pełnej możliwości podróży Polaków do innych krajów. Każdy kraj określa swoje zasady przyjazdów. Niektóre podzieliły państwa w zależności od liczby zachorowań. Niestety w niektórych państwach Polska znajduje się na liście krajów objętych różnymi obostrzeniami. Tak np. jadąc na Cypr, Polacy muszą przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa (nie starszy niż 72 godziny). Ruch między Polską a Litwą odbywa się już bez żadnych ograniczeń. Tak samo jest w przypadku Niemiec. Podróżujący do Czech od 15 czerwca mogą jak dawniej przekraczać granicę w dwie strony (do Polski można było wjechać bez ograniczeń od 13 czerwca, następnie została otwarta granica od czeskiej strony). Jedyny wyjątek dotyczy podróżnych z województwa śląskiego, którzy muszą mieć aktualny test na SARS-CoV-2 z ujemnym wynikiem. Wynika to z tego, że województwo to zostało uznane za obszar o podwyższonym ryzyku zarażenia koronawirusem. W przypadku Słowacji pobyt obywateli polskich bez żadnych dodatkowych obowiązków możliwy jest do 48 godzin. Jeśli ktoś chce pozostać dłużej, musi mieć negatywny wynik badania na koronawirusa. Wszystkie kraje, które otwierają całkowicie lub z ograniczeniami swoje granice, zapowiadają, że będą prowadzić monitoring poziomu zakażeń w innych państwach i zależnie od sytuacji modyfikować warunki wjazdu dla ich mieszkańców. Oznacza to, że restrykcje mogą powrócić, jeśli np. wzrośnie liczba osób zakażonych w Polsce. Trzeba również pamiętać, że granice z państwami niebędącymi członkami UE (w przypadku Polski chodzi o Rosję, Białoruś i Ukrainę) w dalszym ciągu pozostają zamknięte. Ponadto Ministerstwo Spraw Zagranicznych „apeluje o unikanie podróży zagranicznych, które nie są konieczne”.