Ubiegły rok na polskim niebie

Ubiegły rok był szczególny na naszym rynku lotniczym. Pojawili się nowi przewoźnicy oraz – po raz pierwszy o dawna – otwarto nowe porty lotnicze.

rt-2013-05-35

 

Do tego warto dodać otarcie się o bankructwo (czy, jak sądzą niektórzy, tylko jego odroczenie) naszego największego przewoźnika oraz szybkie zamknięcie nowo otwartego portu w Modlinie. W tymże roku 2012 rozpoczęły i zakończyły swoją krótką, acz efektowną karierę linie lotnicze OLT. Do tej wyliczanki warto jeszcze doliczyć serię bankructw biur podróży zajmujących się turystyką czarterową. Efektownym zamknięciem roku było wejście do polski linii lotniczych Qatar Airways. Jak widać wydarzeń w lotnictwie wystarczy by obdzielić kilka lat. Wszystko to miało bez wątpienia wpływ na ruch w portach lotniczych.

 

Było dobrze


Podsumowując ubiegły rok zarządcy większości portów mogą być zadowoleni. Zdecydowana większość z nich zanotowała zarówno wzrost liczby pasażerów, jak i operacji. Średnio pasażerów było o 12,5 proc. więcej. Podobnie wzrosła liczba operacji: o 12,2 proc. Ten niemal identyczny wzrost obu parametrów pokazuje, że przewoźnikom operującym w naszych portach nie udało się zwiększyć obłożenia w swoich samolotach, wzrost ilości obsługiwanych pasażerów wynikał z uruchomienia nowych połączeń. Duży udział mieli tu niewątpliwie tani przewoźnicy, którzy kolejny rok zwiększali swoją obecność na naszym rynku. W przypadku portów zlokalizowanych w pobliżu miast gospodarzy zapewne do poprawy statystyk „dołożyli” swoje kibice przybywający drogą lotniczą do Polski na Euro 2012, choć (szczególnie w przypadku dużych portów) nie należy tego zjawiska przeceniać, gdyż w liczbach bezwzględnych nie były to liczby aż tak duże.

 

Dynamiczny rynek


Niewątpliwe wpływ na ruch lotniczy w Polsce miała krótka kariera linii OLT Express. Ich wpływ widać przede wszystkim w mniejszych portach lotniczych, do których linie dowoziły pasażerów. Widać to po skokach statystyk liczby operacji lotniczych w ruchu pasażerskim w pierwszym półroczu w mniejszych portach, jak Szczecin (73,5 proc.) czy Łódź (40,2 proc.). W statystykach z całego roku wzrost ten był zdecydowanie mniejszy i wyniósł w obu tych portach odpowiednio 54,3 proc. i 17,5 proc. Największy wzrost zarówno operacji jak i liczby pasażerów w 2012 roku zanotował port lotniczy Zielona Góra – Babimost.

Wyniósł on odpowiednio 83,5 proc oraz 77,1 proc. Jednak w przypadku tego najmniejszego portu, który w całym roku obsłużył nieco ponad 12 tys. pasażerów, każde niewielkie wahnięcie jest wyolbrzymione w statystykach. Zwłaszcza, że przez kilka miesięcy roku 2011 lotnisko obsługiwało tylko ruch cargo i czartery. Dopiero wejście linii Sprint Air spowodowało ponowne przywrócenie jedynego połączenia rejsowego – z Warszawą.

rt-2013-05-36


Kto woził wycieczki


Cały rynek przewozów...

Wydanie: 3/2013, TRANSPORT
Strefa prenumeratora


  Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl


 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail