Zarabiać na marce

Po co tak naprawdę budujemy markę miejsca? Aby mieć więcej turystów, inwestorów, nowych mieszkańców, a obecnym, aby żyło się lepiej. Tyle teorii. A jak jest w praktyce?

rt-2013-08-24

Ostatnich kilka lat w Polsce to intensywny rozwój branży marketingu terytorialnego. Wraz z pieniędzmi z Unii Europejskiej wzrastały budżety na promocję w urzędach marszałkowskich, miastach, powiatach i gminach. Poza kampaniami reklamowymi – zarówno tymi realizowanym w telewizji, jak i na billboardach czy w innych mediach, samorządy przygotowywały strategie i podnosiły swoje kompetencje marketingowe. A przynamniej miały wiedzę marketingową popularyzować. Choć nikt już nie ma wątpliwości, że działania marketingowe są potrzebne, to wielu samorządowców ma wciąż kłopot z odpowiedzią na zasadnicze pytanie: po co nam ten marketing?

rt-2013-08-25

Teoria otwartego okna

Choć od lat na szkoleniach i warsztatach z marketingu (w tym także z marketingu miejsc) wszyscy trenerzy podkreślają, że promocja jest tylko jednym z elementów marketingu, a nie marketingiem samym, to wciąż niekiedy bardzo trudno zmienić percepcję pracowników jednostek samorządu terytorialnego (JST). Z racji tego, że sam nie jestem zwolennikiem suchych, niewiele znaczących dla przeciętnego człowieka teorii, w mojej książce „Inny świat, czyli subiektywny przewodnik po marketingu miejsc” (wydanej w 2012 roku) dość obszernie opisuję czym i po co jest marka miejsca. „Chciałbym żyć w innym, lepszym mieście. W mieście na wskroś przesiąkniętym jedną, spójną ideą. W mieście, którego opowieść nie zaczyna się i nie kończy na promocyjnym haśle i zapisach w strategicznych dokumentach. Nie chcę, by moje miasto było niespełnioną obietnicą, ale cudownym gawędziarzem snującym swą opowieść, dającym się poznać, poczuć, doświadczyć wszystkimi możliwymi zmysłami. Chcę się w tym mieście zanurzyć, odurzyć i zakochać jednocześnie.
Nie chcę marketingowej teorii i wyświechtanych określeń pasujących do większości miejscowości w naszym kraju. Chcę kochać moje miasto i być gotowym niekiedy nawet na trudną miłość, wymagającą poświęcenia i umiejętności wybaczania. Jeśli miasto będzie potrafiło mnie w sobie rozkochać, przywiązać, scementować ze sobą i utrzymać, wybaczę mu kilka nierównych ulic i nie najniższe podatki. Zapłacę za markę mojego miasta tak jak płacę za BMW czy coca-colę. Wybaczę tak, jak wybaczyłem i szybko zapomniałem szkło w cukierkach pewnej marki spożywczej i niesprawne hamulce w pewnych samochodach.
Te drobne mankamenty i wpadki mojego miasta zejdą na drugi plan, gdy rano otwierając okno nie będę czuł spalin, zapachu kwiatów, kurzu, ale swoje miasto, które dzień po dniu rozbudza moje zmysły. Codziennie składa mi obietnicę i daje gwarancję, że tego samego dnia ją spełni. Że będzie miało swój niepowtarzalny klimat, smak, zapach i aromat, a przy tym...

Wydanie: 6/2013, MARKETING
Strefa prenumeratora


  Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl


 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail