Rola sommeliera w restauracji ma dzisiaj znacznie szerszy wymiar niż ten ujęty w definicji „doradca w zakresie wina”. Na czym polega ten zawód oraz jakie korzyści może wnieść do gastronomii?
Chciałbym wierzyć, że wino to najprostszy alkohol na świecie. Wystarczy wytłoczyć sok z dojrzałych winogron, pozostawić go w zbiorniku na jakiś czas, aby zaszła fermentacja, a potem można już cieszyć się winem przy wspólnym posiłku. Faktycznie, w sensie technologicznym produkcja wina nie jest wymagająca, jednak wymaga niezwykle dużego doświadczenia i wiedzy winiarza, aby uzyskać zadowalające go efekty. Analogiczna sytuacja występuje podczas podawania wina. Niemal każdy bez większego problemu otworzy butelkę i rozleje trunek do kieliszków. Jednak to sommelierzy gwarantują pomoc w wyborze najlepszego wina pasującego do danej okazji i profesjonalny jego serwis.
Jak zostać sommelierem?
Na to pytanie nie ma jednej, konkretnej odpowiedzi. Każdy z nas tworzy swoją historię zawodową według własnego pomysłu. Jak wyglądała moja droga do zawodu sommeliera? Pierwszy pomysł pracy z winem zaświtał mi podczas sezonowej pracy na Majorce. Byłem kelnerem w butikowym hotelu, w którym mieściła się imponująca piwniczka z winem. Niestety nie znając dobrze języka hiszpańskiego ani języka winiarskiego, nie mogłem w pełni skorzystać z wiedzy współpracowników, aby w pełni docenić i poznać tę kolekcję win. Po powrocie do Polski wybrałem jedną z bardziej cenionych restauracji w Warszawie, gdzie rozpocząłem swoją ścieżkę rozwoju pod okiem doświadczonych sommelierów.
W Kieliszkach na Próżnej mieliśmy selekcję 250 win otwieranych na kieliszki, dzięki czemu miałem możliwość poznania i utrwalania wzorców różnych stylów wina, a także łączenia ich z daniami przygotowywanymi przez szefa kuchni. Sama praktyka jednak nie wystarczy. Istotne również było nieustanne uzupełnianie wiedzy winiarskiej i poznawanie historii prezentowanych win oraz regionów winiarskich. Możliwość...