W niemieckiej turystyce jak niemal na całym świecie rok 2021 okazał się bardzo zły w porównaniu z latami poprzednimi. Negatywne trendy tak jak w roku 2020 utrzymały się i nie udało się jeszcze zbliżyć do wyników z rekordowego roku 2019.
Kontrast wyników ostatnich dwóch lat jest tym większy, że do roku 2019, ostatniego przed pandemią, przez 10 kolejnych lat niemiecka turystyka biła kolejne rekordy. Tak więc poziom, z którego nastąpił spadek, był naprawdę wysoki.
DRUGI ROK SPADKÓW
Już w pierwszym roku pandemii tak jak na całym świecie zanotowano gwałtowne spadki wszystkich wskaźników turystycznych. Liczba noclegów wykupionych przez zagranicznych turystów w Niemczech w roku 2020 spadła do poziomu 32 mln, w porównaniu z 89,9 mln w rekordowym roku 2019. Oznaczało to spadek aż o 64,4 proc. Niestety ubiegły rok okazał się pod tym względem jeszcze gorszy. Liczba noclegów zanotowanych w Niemczech spadła jeszcze o 3,1 proc. Jak zauważył prezentujący dane Tomasz Pędzik, dyrektor biura Niemieckiej Centrali Turystyki (DZT) w Polsce, głównym powodem tak słabych wyników było zamknięcie kraju z powodu pandemii. Nie dziwi również fakt, że wśród zagranicznych gości w Niemczech dominowali przyjezdni z Europy – 26,2 mln noclegów w porównaniu z 4,4 mln noclegów turystów z innych części świata. Europejczycy byli główną grupą już przed pandemią, tym bardziej dominowali w roku, gdy podróże były tak bardzo utrudnione. Z tego powodu wyniki niemieckich portów lotniczych nadal znacząco odbiegały od ich normalnego ruchu, choć – co warte podkreślenia – zanotowano tu pewien wzrost względem roku 2020. W okresie styczeń-listopad wyniósł on 14,3 proc. Świadczy to o powolnej odbudowie podróży lotniczych. Czymś, co mimo wszystko może...