Historia Segafredo sięga lat 70., kiedy to Massimo Zanetti kupił lokalną palarnię Segafredo. Jaka jest historia w Polsce jednej z najbardziej rozpoznawalnych na świecie włoskich marek kawy? Jak w ciągu dwóch ostatnich dekad zmieniły się zwyczaje miłośników tego aromatycznego napoju?
2002 rok. Adam Małysz zdobywa brąz na zimowych igrzyskach w Salt Lake City – pierwszy medal dla Polski na zimowej olimpiadzie od 30 lat, kończy się pierwsza edycja programu Idol, a w Warszawie na rondzie Charles’a de Gaulle’a staje sztuczna palma. To właśnie w tym czasie na półkach polskich sklepów pojawia się nowość – włoska kawa Segafredo. Marka staje się dostępna nie tylko w sprzedaży detalicznej, ale też w HoReCa czy w biurach.
Od zera do 6. miejsca w kawach ziarnistych
Popularność włoskiego producenta rosła wraz z tym, jak zmienia się kultura picia kawy. W czasach PRL pijano kawę sypaną w szklance i zalewano ją gorącą wodą, dzisiaj każdy kawosz wie, co to jest espresso. Polacy chcą w domu pić kawę jak w kawiarni, co wiąże się z zakupem ekspresów automatycznych i kawy ziarnistej.
– Jestem pierwszą osobą zatrudnioną przez Segafredo po akwizycji CAFE MAG w 2002 r. Od tego czasu wydarzyło się bardzo dużo. Za jeden z ciekawszych procesów uznam z pewnością uczenie polskiego rynku i polskiego konsumenta tego, czym jest espresso. W 2002 r. nie było to takie oczywiste i tamten okres najbardziej kojarzy mi się z pytaniami „gdzie jest moja kawa – filiżanka nie jest pełna”? Dziś konsument jest już specjalistą, często koneserem i oczekuje zupełnie czego innego, ale tworzona przez lata kultura uczestniczenia w edukacji rynku i konsumenta o kawie pozostała w naszym DNA – mówi Monika Dutkiewicz, General Manager w Segafredo Zanetti Poland.
W 2005 roku marka wprowadziła do sieci pierwsze produkty pod brandem Segafredo, a w 2015 nawiązała współpracę z największą siecią dyskontów w Polsce.
– Z pewnością dużym osiągnięciem naszej Spółki jest rozwój od marki historycznie w Polsce znanej jako...