Wypoczynek na majowy weekend w biurach podróży już wykupiło prawie tylu turystów, ile w ogóle wybrało się na nią w zeszłym roku. A do pierwszych wylotów jeszcze blisko dwa miesiące. Sporo turystów na majówkę poleci z niemieckich lotnisk.
Ze statystyk Travelplanet.pl wynika, że na początku marca 2024, porównaniu do początku marca ubiegłego roku rezerwacji na majówkę jest dwa razy więcej. Już teraz sprzedano mniej więcej tyle ofert ilu turystów w ogóle wyjechało na zeszłoroczny długi weekend.
Turyści wydają nań podobne pieniądze – przeciętnie to nieco ponad 3000 zł na osobę. Tak jak w zeszłym roku najchętniej wybierana jest Turcja a zaraz po niej Grecja (ok 2900 zł na osobę).
Najbardziej popularne kierunki są o 100 – 200 zł tańsze niż rok temu, choć w pierwszej dziesiątce mamy kilka spektakularnych, nawet blisko 20-procentowych obniżek kosztów majówkowego wypoczynku: Wyspy Kanaryjskie są tańsze o przeciętnie 900 zł a Egipt o ok 340 zł od osoby. Zdrożał za to o 20 – 25 proc. majówkowy wypoczynek na Cyprze i we Włoszech (o ok. 550 zł) i o blisko 30 proc. w Polsce (o ok. 240 zł).
Ogromny popyt o tyle nie dziwi, że układ kalendarza jest identycznie korzystny a klienci biur podróży mają w pamięci ubiegłoroczne lastminutowe zakupy ofert, gdy drożały – i znikały – w oczach. Turcja w najbardziej pożądanym przez turystów wariancie hotel 5* AI z wylotem z Polski była w połowie kwietnia 2023 niemal wyprzedana a na dodatek najtańsze oferty z przelotem zaczynały się od ok 2800 zł za osobę. Oferty wypoczynku z przelotem z Polski w hotelach 4* w Hiszpanii, na Kanarach, Cyprze czy w Turcji z wyżywieniem HB nie różniły się cenowo od ofert all inclusive. To oznaczało, że te pierwsze po prostu były skalkulowane zbyt wysoko i nie sprzedały się. Za to do cna wyprzedała się Tunezja z dolotem.
Największa rozbieżność w cenie pomiędzy imprezą z wylotem z Niemiec i Polski był na majówkę 2023 tygodniowy wypoczynek AI w hotelu 5* w Turcji. W pierwszym wypadku trzeba było zapłacić 1500 zł od osoby, w drugim – dwa razy tyle. Warto jednak zaznaczyć, że takie rozbieżności dotyczyły jedynie weekendu majowego, którego Niemcy po prostu nie mają. Po tym terminie różnice wciąż się utrzymywały, ale nie były tak drastyczne.
Więcej danych dotyczących majówki w najbliższym numerze Rynku Turystycznego.