- Handel alkoholem przez Internet przypomina dziś prawdziwy Dziki Zachód, zależy nam na zapanowaniu nad tym chaosem i jasnych zasadach dla wszystkich - mówią przedsiębiorcy z branży winiarskiej i apelują o uregulowanie kwestii sprzedaży ich produktów przez Internet. Pismo w tej sprawie trafiło właśnie do Ministerstwa Rolnictwa. Na ewentualnych zmianach najbardziej zyskaliby mali, krajowi producenci wina, miodu pitnego czy cydru, którzy bez możliwości sprzedawania swoich produktów za pomocą Internetu – są praktycznie skazani na niebyt. Najdobitniej pokazał to czas pandemii.
fot. Freepik
Sytuacja u „małych”
„Polskie winiarstwo rośnie w siłę”, „Polska winnica to przyszłość”, „Boom na polskie wino” – to nagłówki tylko niektórych tytułów prasowych. Od kilku lat trwa zachwyt nad rozwojem polskich winnic, a temat z uwielbieniem podejmują rozmaite media. Polskie wino zaczęło być synonimem luksusu i wyrafinowanego gustu. Także temat enoturystyki cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Ci, którzy obserwują tę dziedzinę gospodarki wiedzą, że winiarstwo rozwija się u nas znakomicie.
Dynamicznie rośnie liczba małych, lokalnych producentów. Większość z tych miejsc bazuje na bezpośrednich kontaktach z klientami indywidualnymi. Latem, kiedy ludzie podróżują, winnice odwiedza wielu turystów – sprzedaż funkcjonuje dobrze. Gorzej jest poza sezonem.
- Trudno spodziewać się, że konsumenci będą przyjeżdżać po wino do winnicy, często położonej kilkadziesiąt lub więcej kilometrów od miejsca ich zamieszkania - tłumaczy dr Katarzyna Korzeń, Przewodnicząca Zarządu Polskiego Klastra Enoturystycznego. - Najczęstsze pytanie, które słyszę od konsumentów na prowadzonych przeze mnie degustacjach to: czy można to wino zamówić przez Internet? Podobnie jest, gdy enoturyści wracają w domu do butelek, które przywieźli ze sobą z wakacji - nabyli w winnicach lub na winiarskich festiwalach. Po ich wypiciu chętnie zamówiliby kolejne z dostawą do domu. Gdy nie mają takiej możliwości sięgają po inne wina, łatwiej dostępne – możliwe do nabycia przez Internet – mówi Katarzyna Korzeń.
Razem w jednej sprawie
Polski Klaster Enoturystyczny i Wielkopolskie Stowarzyszenie Winiarzy, czyli organizacje reprezentujące łącznie blisko 60 polskich winnic, postanowiły połączyć siły ze Związkiem Pracodawców Polska Rada Winiarstwa i wspólnie zawalczyć o e-handel dla swoich produktów. Pismo w tej sprawie trafiło właśnie do Ministerstwa Rolnictwa.
- E-handel alkoholem rozwija się z roku na rok, przybierając coraz szerszą skalę. W Unii Europejskiej poprzez sklepy internetowe sprzedawane jest około 6% napojów alkoholowych. W Polsce działalność taka prowadzona jest na szeroką skalę, jednak ciągle w sposób nieuporządkowany odpowiednimi regulacjami – czytamy w dokumencie.
(…) Uregulowanie zasad funkcjonowania sklepów...