Do jadania steków wołowych przyznaje się 42 proc. Polaków – wynika z badań zrealizowanych na rzecz restauracji Sphinx przez IPSOS. W większym stopniu dotyczy to mężczyzn (49 proc.) niż kobiet (34 proc.).
Najwięcej osób, które nigdy nie jadło steków, pochodzi z regionu południowo-zachodniego i wschodniego kraju, przyznaje się tam do tego 7 na 10 mieszkańców. Z kolei centralna Polska wiedzie prym pod względem liczby osób spożywających steki - jada je ponad połowa (54 proc.) mieszkańców województwa mazowieckiego i łódzkiego.
Takie badania przeprowadził Sphinx, który nowym menu wprowadził w tym zakresie kilka nowości. Należą do nich stek z antrykotu z kością tomahawk XXL, stek argentyński z angusa oraz stek z polędwicy chateaubriand. W cenie każdego steku z menu są 4 dodatki do wyboru. Ponadto w karcie głównej znalazło się menu degustacyjne podawane na desce. Zawiera ono zestaw trzech różnych steków do wyboru z pięciu, podawanych z trzema dodatkami, a także sosami i masłem. Poza stekami w menu restauracji jest również wiele innych propozycji kulinarnych, w tym również dań z charakterystycznymi dla restauracji Sphinx orientalnymi smakami, jak chociażby kultowa shoarma w różnych odsłonach, bliskowschodnie przekąski mezze, kofta z libańskimi przyprawami czy sałatka tabbouleh.
– Steki wołowe obfitują w smaki, są cenione zarówno za wartości odżywcze, jak i walory zdrowotne. Systematycznie zjednują swoich sympatyków w Polsce, choć nadal nie są jeszcze tak popularnym daniem jak w niektórych zachodnich krajach. Drzemie więc w nich jeszcze duży potencjał, by podbić kulinarne upodobania Polaków. W restauracjach Sphinx serwujemy steki od kilku lat, przygotowujemy je na...