Turcja od kilku lat należała do wąskiej czołówki kierunków wakacyjnych wybieranych przez Polaków. Okazuje się, że nawet ograniczenia pandemiczne i związane z tym problemy z podróżowaniem nie zmieniły tych preferencji naszych turystów.
W tym roku początkowo wydawało się, że z powodu ograniczeń i faktu, że Turcja nie jest ani w Unii, ani tym bardziej w strefie Schengen, nie będziemy mieli możliwości wypoczynku w tym kraju. Na szczęście jednak okazało się, że pomimo spóźnionego startu kraj nad Bosforem znów przyciągnął wielu turystów z Europy, w tym z Polski. Przed pandemią kraj ten należał do najchętniej odwiedzanych, zwłaszcza przez europejskich turystów. W roku 2019 odwiedziło go 45,05 mln zagranicznych turystów. Oczywiście rok później z powodu pandemii wynik był znacznie gorszy, ale i tak zamknął się liczbą aż 12,7 mln cudzoziemców, którzy przyjechali do Turcji, co – zważywszy sytuację – należy uznać za bardzo dobry wynik.
GDZIE NAJCHĘTNIEJ?
Oczywiście najpopularniejszymi wśród turystów miejscami są kurorty nadmorskie, z Antalyą na czele. Ta ostatnia i jej okolice są szczególnie popularne wśród polskich turystów. Poza niewątpliwymi walorami turystycznymi przyczynia się do tego fakt, że dzięki międzynarodowemu lotnisku jest to region bardzo dobrze skomunikowany w Polską i innymi krajami. Popularność nie tylko regionu Antalyi, ale całej Turcji nie maleje pomimo pandemii. Oczywiście, jak na całym świecie, ograniczenia z nią związane odbijają się na statystykach podróży, jednak w tym roku widać już znaczną poprawę i wyniki branży turystycznej najwyraźniej będą znacznie lepsze niż rok temu, w najgorszym dla światowej turystyki roku 2020. W samym lipcu kraj ten gościł 4,36 mln turystów, co oznacza wzrost o 367,5 proc. rocznie i spadek o 86 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. Najpopularniejsze w lipcu były Antalya, Stambuł i Edirne. Gdzie w tym roku wypoczywali turyści odwiedzający Turcję? Z częściowych danych z tego roku wynika, że metropolia stambulska była...