IATA: Amerykański kryzys lotniczy

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) ogłosiło przewidywania dotyczące linii lotniczych w USA. Stracą one 5,2 mld dolarów amerykańskich w 2008 r. przede wszystkim w związku z rosnącymi kosztami paliwa (wydatki na nie mają osiągnąć poziom 36 proc. kosztów operacyjnych, dla porównania w 2002 r. było to zaledwie 13 proc.).
IATA odnotowała jednocześnie zmniejszenie się popytu na loty. Jest on najniższy od pięciu lat. Dzieje się tak nie tylko w amerykańskich lotach krajowych, ale także zagranicznych.

Słabą kondycję rynku pokazuje między innymi półprocentowy spadek popytu na lotach azjatyckich, nawet pomimo chińskiej olimpiady.
Spadki odnotowano także na rynku cargo. Popyt na te usługi zmniejszył się o prawie 2 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Najwięksi gracze na amerykańskim rynku zanotowali jednocześnie spadek aż o 6,5 proc. w przewozach Azja-Pacyfik.
IATA skorygowała również swoje prognozy. Ruch pasażerski ma, w obecnych szacunkach, rosnąć na poziomie 3,2 proc. (było 3,9 proc.), towarowy zaś o 1,8 proc. (było 3,9 proc.).
Giovanni Bisignani, szef IATA, powiedział, że obecny kryzys oddziałuje na linie bardziej niż groźba SARS czy wydarzenia z września 2001 r. Jego zdaniem rosnące lawinowo ceny paliwa wymuszają na przewoźnikach fundamentalne zmiany.

Wydanie: 5/2008, AKTUALNOŚCI