Aktywny turysta prezesem

rt_2009_05-25.jpgRozmowa z Rafałem Szmytke,
prezesem Polskiej Organizacji Turystycznej


W jaki sposób trafił Pan do branży turystycznej?

Może zabrzmi to dziwnie, ale w tej branży byłem prawie od dziecka. Zaczynałem w harcerstwie, organizując jako instruktor różnego rodzaju imprezy, takie jak: rajdy, biwaki czy obozy harcerskie. Następnie ukończyłem Akademię Wychowania Fizycznego ze specjalizacją turystyka. Specjalizowałem się (i nadal tym się zajmuję) turystyką przygodową. Ten temat wybrałem do pracy magisterskiej: "Survival jako forma turystyki alternatywnej". Już na studiach i kilka lat po ich ukończeniu pracowałem w Zakładzie Turystyki w Katedrze Turystyki i Rekreacji w AWF w Warszawie a do POT-u trafiłem w roku 2000 w momencie, gdy ta organizacja powstała, i jestem jak widać do dziś.



Jak Pan spędza prywatnie wolny czas jako turysta?

Zawodowo dużo wyjeżdżam za granicę, żeby podpatrzeć, jak promują się inne kraje. Jednak wolny czas od wielu lat spędzam w kraju. Preferuję turystykę aktywną. Zima to przede wszystkim narciarstwo albo skutery śnieżne. Zwykle wybieram Bieszczady, które są moim zdaniem perełką dla miłośników natury czy sportów ekstremalnych. Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie sygnał telefonu komórkowego nie zawsze dociera, ale przez to naprawdę można odpocząć od trosk dnia codziennego i zwolnić tempo życia.


W Bieszczadach można iść górami przez kilka dni i nie spotkać po drodze nikogo. To miejsce zdecydowanie dla tych, którzy uciekają przed hałasem i zgiełkiem. Lato zaś spędzam na naszym wybrzeżu, a w szczególności nad Zatoką Gdańską, ze względu na moje pasje: windsurfing i kitesurfing. Mazury i Kaszuby to dla mnie synonim żeglarstwa. Często jeżdżę nad Jjezioro Charzykowskie, które ma naprawdę fantastyczne warunki do żeglowania. Jak widać dla mnie bez względu na porę roku Polska jest atrakcyjna. Mam poczucie, że moje zamiłowanie do turystyki aktywnej i sportów ekstremalnych pozwala mi wciąż odkrywać w Polsce miejsca, które śmiało mogą konkurować z wieloma egzotycznymi destynacjami.



Co Pana jako turystę w Polsce denerwuje?

Nie będę tu oryginalny, jeśli powiem, że infrastruktura drogowa. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak ważna jest w przypadku turystyki. Często to infrastruktura, a właściwie jej brak, decyduje o dostępności danej atrakcji. Wyprawa w moje ulubione Bieszczady to czasami udręka. Decydując się na jazdę...

Wydanie: 1/2009, SYLWETKA
Strefa prenumeratora


  Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Prenumerata RYNKU TURYSTYCZNEGO to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.rynek-turystyczny.pl
  • (w tym archiwum dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Rabat uzależniony od długości trwania prenumeraty
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 20
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego na stronie www.sklep.pws-promedia.pl
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Restauracji napisz skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl


 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail