Wakacje: miały być droższe, a wyjdą jak zwykle

2012-04-10

Jeszcze w styczniu touroperatorzy grozili wzrostem cen wakacyjnych wyjazdów nawet o 10-12 proc., wszystko przez rosnący kurs euro.. – Wielu touroperatorów zapowiadało nawet 50 proc. wzrost cen ofert wakacyjnych, zwłaszcza w Grecji, stąd sprzedaż ofert first minute ruszyła już pod koniec 2011. Wiele biur starało się w tym okresie zwiększyć sprzedaż w obawie przed jej spadkiem w I kwartale 2012 roku. Teraz jednak sytuacja ustabilizowała się i turystów nie czekają żadne cenowe niespodzianki – mówi Bartłomiej Wójciak z portalu znaminaurlop.pl. Według raportu TNS CBOS brak pieniędzy jest najczęstszą przyczyną rezygnacji Polaków z wyjazdów wakacyjnych.

 

Tylko w 2011 roku aż 66 proc. z nas odpuściło sobie wakacje z powodów finansowych, spędzając letni urlop w domu. Jednocześnie od 8 lat biura podróży notują rosnące zainteresowanie ofertami wakacji za granicą. Dziś ze wsparcia touroperatorów korzysta aż 13 proc. osób planujących wakacje poza Polską – wynika z danych CBOS. Nic więc dziwnego, że perspektywa wzrostu cen letnich wakacji, która pojawiła się w styczniu 2012 dla biur podróży mogła oznaczać jeden z najgorszych sezonów. Zdaniem ekspertów, były to obawy na wyrost. – Na szybujących cenach najbardziej ucierpiałyby najpopularniejsze kierunki wybierane przez Polaków, czyli Egipt, Tunezja, Grecja i Turcja, gdzie i tak wzrosły już ceny noclegu w hotelach i paliwa lotniczego. Kolejna podwyżka wymuszona wysokim kursem euro oznaczałaby dla wielu Polaków konieczność rezygnacji z wyjazdu lub poszukiwanie innych alternatywnych kierunków w Europie np. Bułgarii. Straciłyby także na atrakcyjności oferty first minute wciąż dostępne w większości biur – mówi Bartłomiej Wójciak z portalu znaminaurlop.pl.

 

Prognozy analityków jednak się nie sprawdziły. I dziś za wakacje all inclusive w Egipcie, zapłacimy w biurze podróży od 1399 zł, Tunezja kosztować nas będzie od 999 zł, a Turcja 1684 zł. To dobra wiadomość dla turystów z Polski, zważywszy na to, jakie kierunki wybieraliśmy latem 2011. Ponad 23 proc. podróżujących wybrało Turcję, 21 proc. Grecję, 19 proc. Egipt – wynika z danych portalu znaminaurlop.pl. Jak przewidują touroperatorzy, w tym roku proporcje mają się nieco odwrócić. Zdaniem specjalistów, wzrost cen wymuszony kursem euro paradoksalnie mógłby pomóc innym kierunkom, które od lat zyskują na popularności. – Zeszłoroczny spadek zainteresowania Grecją czy Egiptem przyniósł wzrost popularności Bułgarii, która ostatecznie była piątym najczęściej wybieranym kierunkiem. Podobnie może być i w tym roku – Polacy szukając tańszych zagranicznych wakacji będą decydowali się właśnie na takie kierunki, jak Bułgaria, Rumunia, czy wyjątkowo tania w tym roku Tunezja – mówi Bartłomiej Wójciak. Nie oznacza to jednak, że wszyscy tego lata zaciśniemy pasa. Tylko w 2011 roku nasze wydatki na urlop wzrosły nawet o 600 złotych. – Z roku na rok wzrasta grupa Polaków, która od wakacji w Egipcie, Tunezji czy Grecji, woli wczasy w Meksyku, Indiach czy na Filipinach. Jest to grupa gotowa zapłacić nawet 46 tys. złotych. W tym roku prognozujemy szczególne zainteresowanie tego typu ofertami. Zwłaszcza Ameryką Południową i Azją południowowschodnią – mówi Wójciak.

Polecamy


 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail