W ocenie członków Polskiej Izby Turystyki rozwój branży powinien być ściśle powiązany ze wzrostem bezpieczeństwa ruchu turystycznego.
Zagrożenie upadłościami podmiotów obsługujących turystów w kraju i za granicą nadal istnieje, a tegoroczne perspektywy rynku turystycznego oceniane są z pewną rezerwą - wynika z ankiety przeprowadzonej w kwietniu br. przez Grupę Ubezpieczeniową Europa wśród członków PIT. W opinii aż 66 proc. respondentów obecne zabezpieczenia stosowane przez biura podróży nie są wystarczające, aby ustrzec klientów przez skutkami upadłości poszczególnych podmiotów. Konieczne jest zwiększanie kwot poszczególnych zabezpieczeń, ale także zwiększanie przejrzystości na rynku i eliminowanie podmiotów o wątpliwej reputacji. Dwie trzecie ankietowanych firm jest zdania, że branża turystyczna powinna współpracować ściślej z firmami ubezpieczeniowymi, tworząc mechanizmy zwiększające bezpieczeństwo klientów i eliminujące podmioty, które nie spełniają kryteriów jakościowych wymaganych przez rynek. Blisko 20 proc. badanych wskazuje na konieczność dodatkowych zabezpieczeń gwarancyjnych po stronie touroperatorów czy biur podróży, a 16 proc. sugeruje korzystanie z dodatkowych produktów ubezpieczeniowych podnoszących bezpieczeństwo zarówno końcowych klientów, jak i samych biur. Podczas badania członkowie PIT upatrywali zagrożenia rozwoju rynku w ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju. 66 proc. ankietowanych było zdania, że rynek w tym roku skurczy się. 26 proc. badanych uważało sytuację za stabilną, natomiast 14 proc. prognozowało, że Polacy chętniej niż w latach ubiegłych będą korzystali ze zorganizowanej turystyki. – Dziś wiemy już, że obawy okazały się bezpodstawne. Dla turystyki wyjazdowej znakomicie wypadła sprzedaż długiego majowego weekendu, a poziom sprzedaży oferty letniej jest zadowalający. Rok 2013 nie powinien być gorszy od poprzedniego, a jeśli trendy sprzedażowe się utrzymają, to mimo kryzysu gospodarczego wypadnie lepiej – mówi Tomasz Rosset, sekretarz generalny PIT.