Pojawia się pytanie, czy najtańsza forma podróżowania autokarem powinna być fiskalizowana w tak dużym zakresie, kiedy bądź co bądź ekskluzywna forma podróżowania samolotem jest całkowicie zwolniona z opodatkowania – mówi Ryszard Wójcik, prezes Sindbad Sp. z o.o.
Co pan czuje jako właściciel, a aktualnie prezes firmy Sindbad po 30 latach jej budowania?
Może zacznę od takiego porównania: kiedy w 1983 roku zakładaliśmy Sindbada, niedaleko Opola, w Ozimku, znajdowała się największa firma w województwie Huta Małapanew, która zatrudniała wówczas ponad 7000 osób. Wówczas biuro Sindbada na 13 metrach kwadratowych bez okna i toalety wchodziło w świat biznesu. Dwa lata temu w 2011 przeglądałem listę wg Rzeczpospolitej 2000 największych firm w Polsce. I nie chodzi o to, że znaleźliśmy się tam – na 1735 miejscu, ale o to, że tuż obok znalazła się firma Huta Małapanew. My w roku następnym awansowaliśmy o kilkadziesiąt pozycji wyżej, a huta wypadła z listy. To tylko jeden wskaźnik. Wracając do pytania jak się czuję: na pewno jestem człowiekiem spełnionym w biznesie, po tych 30 latach udało się zbudować największą firmę autokarową w Polsce i jedną z większych w Europie. Sindbad to dziś spółka z ograniczoną odpowiedzialnością licząca 440 pracowników oraz ok. 100 osób na samozatrudnieniu. To także PBP Sindbad z 25 osobami. To także należąca do nas firma Bus Service – 70 osób, Medicus - ponad 120 pracowników. To Hotel Festival 40 osób oraz od prawie dwóch lat PKS Opole i ponad 150 osób. To także Star Turist w Olsztynie z prawie setką ludzi. Kolejne liczby, chyba najważniejsze, to ponad milion pasażerów na międzynarodowych liniach autokarowych Platformy Sindbad w 2012 roku i prawie 7 milionów pasażerów od początku działalności na rynku przewozowym. Myślę że te liczby mówią same za siebie.
Jest jakiś przepis na ten sukces?
Na to pytanie można by odpowiedzieć jednym słowem i zakończyć odpowiedź: to ludzie. Muszę również dodać, że mam trochę szczęścia czy intuicji do doboru pracowników, dzięki czemu firma jest w tym miejscu po 30 latach działalności. Duże znaczenie ma także wiara w ich pracę, poczucie wspólnego sukcesu oraz ich identyfikację z Sindbadem a to bardzo dużo. Jak obserwuję z boku relacje pracowników, te zawodowe i pozazawodowe, mogę powiedzieć, że dla większości pracowników przychodzenie do pracy nie jest karą, a nawet przyjemnością. To duży sukces dla mnie jako pracodawcy. W tym przepisie na sukces firmy ważna jest też szybkość podejmowania decyzji w Sindbadzie. U nas jest propozycja i zaraz jest decyzja. W konkurencyjnych firmach proces decyzyjny trwa dłużej, dzięki temu kiedy reszta się przygotowuje, to my...