Rynek przewozów czarterowych w Polsce zanotował w ubiegłym roku spadek. Na szczęście wyniósł on zaledwie 4,08 proc., co zważywszy kłopoty niektórych krajów i wyniki z początku roku, należy uznać za dobry wynik.
Co ważne i potwierdzające stabilizację na tym rynku, nie doszło do żadnych poważnych przetasowań, upadków itp. Czołowi gracze utrzymali albo wręcz umocnili swoją pozycję. Sezon okazał się stosunkowo spokojny, nie było żadnych dużych problemów, poza typowymi dla szczytu sezonu kłopotami wynikającymi z obłożenia samolotów. Ponadto mimo ogólnego braku stabilności na rynku turystyki wyjazdowej, spowodowanego sytuacją polityczną w niektórych częściach świata, przewoźnicy odnotowali generalnie dobre wyniki. Był to więc kolejny rok, w którym nasz rynek przewozów czarterowych stabilizował się. Czas ciągłych bankructw kolejnych przewoźników mamy najwyraźniej szczęśliwie za sobą. Firmy znalazły odpowiednie modele biznesowe. W ubiegłym roku główni przewoźnicy nie tylko utrzymywali stan posiadania, ale także inwestowali we flotę, dokonując częściowo jej wymiany, a częściowo modernizując używane maszyny.
Trudny start – miękkie lądowanie
Warto pamiętać, że w roku 2015 w stosunku do 2014 zanotowano niemal taką samą liczbę pasażerów. Minimalny spadek wyniósł wtedy mniej niż 0,05 proc. Ponad 4-proc. spadek przewozów czarterowych w ubiegłym roku można uznać za niezły wynik. Zwłaszcza że początek roku nie wyglądał zbyt dobrze. Najgorszym okresem w porównaniu z rokiem 2015 okazał się pierwszy kwartał – liczba obsłużonych pasażerów była aż o 20 proc. mniejsza. To mogło sygnalizować kłopoty. Drugi kwartał również wyglądał źle. W tym okresie spadek liczby pasażerów był wprawdzie mniejszy, ale wyniósł ponad 11 proc., co jest ubytkiem znaczącym.
W sumie więc pierwsze półrocze zamknęło się ponad 13-proc. spadkiem. Na szczęście w bardzo ważnym, wypadającym na szczyt sezonu, trzecim kwartale spadek wyniósł jedynie nieco ponad 1 proc. Ten wynik można było uznać za mieszczący się w granicach nieznacznych różnic między sezonami, często wynikających z drobnych...
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
