W tym roku największe biura podróży po raz kolejny rozpoczęły sprzedaż ofert na sezon lato 2020 rekordowo wcześnie i przedstawiły pierwsze oferty już w sierpniu, a w październiku były one już kompletne. Dlatego w tym wydaniu „Rynku Turystycznego” możliwe są całkowicie reprezentatywne porównania cen wycieczek oferowanych na najważniejszych kierunkach letniego wypoczynku Polaków dla sezonów lato 2019 i 2020 oraz wyprowadzanie z niego zarówno bieżących, jak i potencjalnych wniosków.
W obecnym porównaniu, zgodnie ze stałym standardem stosowanym dla wcześniejszych sezonów, na potrzeby zestawienia przyjmowano ceny wyjazdów w pierwszym pełnym tygodniu sierpnia, czyli w okresie między 3 a 9 sierpnia 2020 r., który jest bliski szczytowi sezonu letnich wyjazdów wakacyjnych. W zestawieniu ujęte są średnie ceny dla jednotygodniowych wyjazdów z wyżywieniem all inclusive, dla osoby w pokoju dwuosobowym i w obiektach o kategorii czterech lub czterech i pół gwiazdki, czyli takich, które są najczęściej wybierane przez polskich turystów. Jak łatwo dostrzec, obecna tabela, chociaż przeważają w niej jeszcze odcienie czerwieni, jest już kolorystycznie dość zdywersyfikowana, co oznacza, że obecne ceny wyjazdów nie są tak jednoznacznie wyższe od cen sprzed roku, jak było to w zestawieniach wcześniejszych. Z tą sytuacją koresponduje znacznie słabszy wzrost średnich cen dla 15 kierunków wobec takiego samego okresu przed rokiem, który w tym zestawieniu wyniósł średnio zaledwie 51 zł, podczas gdy jeszcze w styczniu było to 158 zł, a w okresie grudzień-październik 2019 r. odpowiednio 192, 180 i 143 zł. W lutym 2019 r. odnotowano wzrost średnich cen wycieczek o 23 zł, w lutym 2018 r. nieco większy, który wyniósł 43 zł. W tej edycji materiału – tak jak dla porównań sezonów lato 2018 i 2019 – zastosowano odwrócone uporządkowanie rocznych zmian cen dla pięciu głównych kierunków, czyli od największych spadków do największych wzrostów. Jest to kolejność podyktowana cenową atrakcyjnością kierunków z punktu widzenia klientów biur podróży.
Turcja – umiarkowany spadek cen zaskakuje rynek
Sezon lato 2019 Turcja rozpoczęła od wzrostów średnich cen wycieczek, które w okresie październik-kwiecień wyniosły kolejno 83, 137, 131, 74, 76 i 74 i 94 zł. W maju roczne zwyżki cen osłabły do 13 zł, w czerwcu i lipcu wzrosty cen przyspieszyły do 126 i 211 zł, lecz w sierpniu i wrześniu ponownie złagodniały do 110 oraz 70 zł. Obecny sezon Turcja rozpoczęła jako wicelider wzrostów ze średnią roczną zwyżką cen w wysokości 170 zł, przy czym silniejsze zwyżki wystąpiły na mocno zyskującej na popularności wśród amatorów wyjazdów rodzinnych Tureckiej Riwierze. W listopadzie roczna różnica cen zmalała do zaskakująco niskiej kwoty 38 zł, a w grudniu i styczniu nieco wzrosła – do 76 i 75 zł. W lutym średnie ceny spadły już poniżej poziomów sprzed roku, a zniżka była dość istotna i wyniosła 51 zł. Skala rocznego wzrostu cen wyjazdów na Turecką Riwierę wciąż była wyższa niż w Turcji Egejskiej, tym razem o 136 zł. Tak jak zaznaczano już w wcześniejszych materiałach, obecne słabsze tendencje cenowe wydają się mieć podłoże fundamentalne i mogą wynikać z relatywnie zbyt wysokiej podaży imprez do Turcji. Organizatorów skłoniła zapewne do zwiększenia liczby ofert na tym kierunku znaczna jego popularność w ubiegłym sezonie. Przy generalnej stagnacji w polskiej zorganizowanej turystyce wyjazdowej wzrost liczby czarterów do Turcji wyniósł w pierwszych trzech kwartałach 2019 r. ponad 43 proc. (dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego), a w skali całego roku zapewne jeszcze nieco więcej. W obecnym sezonie istotne zwiększenie liczby ofert rzędu około 30 proc. zapowiedziały biura TUI Poland i Coral Travel. W niewiele mniejszej skali zwiększa liczbę oferowanych wyjazdów wielu innych organizatorów. Pewną ograniczającą rolę może odgrywać w takiej sytuacji mniejsza od oczekiwanej dynamika wzrostu popytu. W latach 2017-2018 w zorganizowanej turystyce wyjazdowej wzrósł on o 70 proc., choć część (szacowana modelowo na około 12 proc.) wynikała z wyjątkowo niskich cen w sezonie lato 2018. Tak silny impuls popytowy wynikał w dużej mierze z tego, że pieniądze popłynęły do mniej zamożnej części społeczeństwa i wspierały bieżącą konsumpcję, znacznie poprawiając stan koniunktury gospodarczej w tzw. Polsce B. Wprowadzane od późnej wiosny 2019 r. nowe transfery społeczne (tzw. piątka Kaczyńskiego) są wprawdzie około dwukrotnie większe od tych z 2016 r., ale ich alokacja z punktu widzenia kreowania popytu konsumpcyjnego jest teraz zdecydowanie mniej efektywna....