europa

Covid i niemiecka turystyka przyjazdowa

2020-10-19

Zaktualizowane badanie Tourism Economics na zlecenie DZT – powrót do normalności potrwa dłużej niż wcześniej zakładano. Poziom sprzed kryzysu możliwy dopiero w 2024 r. Turystyka wypoczynkowa napawa optymizmem – stabilna pozycja wobec konkurencji w Europie.

Niemcy

Dotkliwe skutki pandemii będą odczuwane przez niemiecką turystykę przyjazdową dłużej niż wcześniej prognozowano. Taki wniosek wypływa z najnowszego badania przeprowadzonego przez Tourism Economics na zlecenie Niemieckiej Centrali Turystyki (DZT), którego celem było przeanalizowanie wpływu pandemii na 19 najważniejszych rynków źródłowych dla gospodarki turystycznej Niemiec.

Na początku czerwca analitycy prognozowali spadek liczby noclegów gości z zagranicy w Niemczech w bieżącym roku o 46,2 mln w porównaniu z rokiem poprzednim oraz spadek wydatków na konsumpcję usług turystycznych o 17,8 mld euro. Opierając się na najświeższych danych z początku października Tourism Economics spodziewa się obecnie uszczuplenia liczby noclegów o 51,2 mln (do poziomu 38,1 mln) oraz straty w sferze wydatków na konsumpcję usług turystycznych w wysokości 18,7 mld euro.

Na koniec 2023 r. przewiduje się powrót jedynie do 86,4 procent poziomu przedkryzysowego w 2019 roku. Prognoza czerwcowa zapowiadała jeszcze osiągnięcie poziomu przedkryzysowego w 2023 r.

„Sytuacja panująca w tej chwili na kluczowych europejskich rynkach źródłowych dla niemieckiej turystyki przyjazdowej, ale też tendencje kształtujące się w niemieckich miastach, wyraźnie sugerują, iż wychodzenie z kryzysu może ciągnąć się latami", tłumaczy Petra Hedorfer, prezes zarządu DZT. „Tym ważniejsze jest teraz długotrwałe utrzymanie klientów przy pomocy marketingu antycyklicznego i dalsze umacnianie marki Niemiec jako celu podróży.“

Europa szybciej wychodzi z kryzysu

Szczegółowa prognoza dotycząca regionów pochodzenia potencjalnych turystów podróżujących do Niemiec potwierdza zasadnicze założenie z czerwca, że europejskie rynki źródłowe szybciej wyjdą z kryzysu niż rynki dalekie. Kolejność największych rynków źródłowych dla niemieckiej turystyki przyjazdowej pozostaje bez zmian. Najważniejszym rynkiem źródłowym dla turystyki przyjazdowej nadal jest Holandia, a za nią Szwajcaria, USA, Wielka Brytania i Austria.

Jednak długoterminowe prognozy dotyczące przyjazdów turystów z zagranicy są znacznie ostrożniejsze niż w czerwcu tego roku. Według najnowszych analiz w 2023 r. liczby noclegów spędzonych Niemczech przez gości z Europy wyniesie nadal minus 9,4 % w stosunku do roku 2019, a popyt zza oceanu aż minus 24,6 %. Ogólny bilans na 2023 r. wyniósłby więc minus 13,6 %, a powrót do poziomu sprzed kryzysu zdaje się realny dopiero w 2024 r.

Rynek turystyki biznesowej przed wielkimi wyzwaniami

Zaktualizowane analizy przeprowadzone przez Tourism Economics potwierdzają w zasadzie dotychczasowe założenie, że segment turystyki biznesowej będzie wychodzić z kryzysu wolniej niż segment turystyki wypoczynkowej. Na rok 2023 prognoza dla segmentu podróży biznesowych wynosi minus 26-procent. To wyraźnie bardziej pesymistyczny scenariusz niż dla turystyki wypoczynkowej, która ma wykazać wzrost o pięć procent.

Zgodnie z aktualnymi analizami Niemcy zajmują w dobie kryzysu doskonałą pozycję na tle konkurencji innych europejskich celów podróży. Na 2023 r. Tourism Economics prognozuje drugie miejsce dla Niemiec, po Hiszpanii i przed Włochami, Francją i Wielką Brytanią.

 


Polecamy

To też może Cię zainteresować







W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RYNKU TURYSTYCZNEGO:
Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło


E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail