Od spontanicznej pierwszej edycji, z pionierską scenografią i bez rozbudowanej infrastruktury, doszliśmy do poziomu bardzo dużej, nowoczesnej, międzynarodowej imprezy na światowym poziomie i na całym świecie znanej i docenianej – mówi Magdalena Łuszczyńska – kierownik produkcji festiwalu Czyste Country
Czym jest festiwal Czyste Country?
To doroczne wielkie, radosne święto muzyki, tańca i wielopokoleniowej międzynarodowej integracji na gruncie muzyki country, kultury amerykańskiej, piosenki autorskiej, w naturalnie pięknej scenerii otoczonego lasem i jeziorami wolsztyńskiego parku miejskiego. Jest odpowiedzią na pytanie „Co to jest to country?”, zawartą w programie festiwalu i w napisanej kilka lat wcześniej piosence Michała Lonstara, która w naturalny sposób stała się hymnem festiwalu. Jest pracą u podstaw w dobie muzycznej pop-sieczki serwowanej przez mass media i po latach braku właściwej promocji muzyki country w Polsce, pokazywaniem jej istoty, piękna i prawdziwego, niejednokrotnie nadal nieznanego oblicza polskiemu odbiorcy. „Czyste Country” to duży, nowoczesny festiwal muzyczny o ugruntowanej pozycji na świecie, prezentujący muzykę country taką, jaka jest naprawdę – to potężny, największy na świecie, pokryty platyną milionowych sprzedaży płyt gatunek muzyczny, w którym współczesne brzmienie łączy się z szacunkiem i świadomością jego klasyki i dziedzictwa.
„Czyste Country” to dosłownie „czysta kraina”. To kraina, w której każdy czuje się jak w domu, w której nastolatek tańczy z babcią kumpla i mu się to podoba, w której panuje czysta jak kryształ atmosfera totalnej akceptacji i integracji – każdego i w każdym wieku, to miejsce, gdzie znikają swary i różnice w poglądach, a zastępuje je radość, wspólny taniec i wspólnota wartości i emocji zawartych w piosenkach country. To czysta kraina ziemi wolsztyńskiej, przepięknych krajobrazów, czystego powietrza i ulic, zakątek świata, który na jeden weekend w roku staje się niekwestionowaną europejską stolicą muzyki country. To – słowami jednego z naszych bywalców – „najbardziej wyluzowany festiwal świata”, to polska wersja legendarnego Farm Aid Williego Nelsona lub jak kto woli – teksaskiego Outlaws & Legends Festival, bo takie porównanie także usłyszeliśmy z ust goszczącego u nas w roli headlinera producenta tego festiwalu Marka Powella. I jeszcze jedno:
„Czyste Country” to walka z ośmieszającym stereotypem country w stylu „jedzie kowboj machalasem” i głośno wykrzyczane dementi dla bardzo krzywdzącego, a niestety jeszcze ciągle powielanego znaku równości między discopolową „zabawą w kowboja” a muzyką country, bo o ile wizualne elementy country fashion mają swoje korzenie w tradycyjnej stylistyce amerykańskiego południa, o tyle cała reszta jest zwyczajnie obraźliwa, nieprawdziwa i kompletnie bez związku z historią, rozwojem i współczesnym brzmieniem muzyki country.
Kto jest organizatorem imprezy?
Festiwal „Czyste Country” jest współorganizowany przez gminę Wolsztyn i reprezentujący gminę Wolsztyński Dom Kultury oraz grupę pasjonatów muzyki country, kultury amerykańskiej i szeroko pojętej inteligentnej kultury muzycznej, wśród których znajdziemy: głównego producenta i wolsztyńskiego ideodawcę festiwalu Waldemara Ligmę – animatora kultury, kulturoznawcę, wieloletniego menedżera placówek kulturalnych w regionie, obecnie pełniącego funkcję dyrektora Instytucji Kultury Parowozownia Wolsztyn, jego żonę Beatę, która twardą ręką trzyma logistykę zaplecza festiwalu, i uznanego artystę songwritera, nazywanego polską legendą muzyki country, pełniącego społeczną funkcję dyrektora artystycznego – Michała Lonstara. Ja osobiście mam tę wielką radość i satysfakcję współtworzyć festiwal jako kierownik produkcji. Mamy także wsparcie przyjaciół – wolontariuszy z kręgów muzyki country oraz z Towarzystwa Inicjatyw Kulturalnych „Alamo”, którzy pomagają w działaniach promocyjnych, organizują fundrising, zapewniają opiekę osobom ze szczególnymi potrzebami podczas festiwalu i stanowią wsparcie funkcjonowania zaplecza i punktu informacyjnego.
Skąd wziął się pomysł organizacji festiwalu country w wielkopolskim Wolsztynie?
Ten festiwal był marzeniem, a następnie wcielonym w życie planem Waldemara Ligmy – wolsztynianina od urodzenia, producenta festiwalu od samego początku. Będąc kilkanaście lat temu organizatorem dużego cyklu Dni Powiatu Wolsztyńskiego – Muzyczne Kontrasty, którego trzonem był międzynarodowy festiwal orkiestr dętych, a finałem koncert gwiazdy, artysty całkowicie spoza kręgu orkiestrowego, w roku 2009 do tej właśnie roli zaprosił Michała Lonstara z zespołem. Po koncercie panowie usiedli w garderobie i… zaczęli rozmawiać: o marzeniu Waldka, o doświadczeniu Lonstara, o możliwościach realizacji takiego...
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
